Śladami Magdy Gessler Przyciągana niczym magnesem w każdy poniedziałek biegnę do powiślańskiej kawiarni, tam oczywiście robię cotygodniowy przegląd prasy. Jakże „dziennikarzyna” może się bez tego obyć? Na pierwszy ogień idzie „Wprost” i co tam widzę? Katyń – nie, Egipt – nie, polityczne popisy (...)