23 lutego, ruszy proces karny przeciwko wyrodnej matce i jej konkubentowi. Na ławie oskarżonych zasiądzie także kurator sądowa.
Prokurator Okręgowy w Świdnicy oskarża Łukasza B. i Lucynę K. o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 3-letniej Hani z Kłodzka. Do morderstwa, które wstrząsnęła całą Polską, doszło 19 lutego 2021 roku. Proces karny ruszy w Sądzie Okręgowym w Świdnicy 23 lutego.
Aktem oskarżenia objęto także kurator sądową, która sprawowała nadzór na rodziną Lucyny K. Prokurator zarzuca pracownicy sądu niedopełnienie obowiązków służbowych polegające na braku właściwej, wymaganej przepisami prawa kontroli środowiska rodzinnego Lucyny K., braku współpracy z właściwymi instytucjami, takimi jak szkoła i przedszkole, do których uczęszczały dzieci Lucyny K., braku weryfikacji uzyskiwanych informacji o stosowaniu przemocy wobec małoletniej Hani, a także podawanie nieprawdy w sporządzanej dokumentacji z dozoru.
Grozi im dożywocie
Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem oskarżonym Łukaszowi B. i Lucynie K. grozi kara od 12 lat pozbawienia wolności, 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie. Kurator sądowej grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
Łukasz B. i Lucyna K przyznają się do stawianych im zarzutów, ale pomniejszają ich znaczenie. Natomiast oskarżona kurator sądowa nie przyznaje się do winy – zaznacza Tomasz Orepku.
3-latka była katowana
Tragedia, o której mówiła cała Polska, rozegrała się 19 lutego 2021 roku w jednym z mieszkań w dużej kamienicy przy ul. Więźniów Politycznych w Kłodzku.Matka dziewczynki zeznała, że zauważyła iż jej córka zmoczyła się do łóżeczku. 30-letnia kobieta postanowiła wymierzyć jej karę. Szlochające dziecko zaciągnęła do łazienki i wsadziła na kilka minut pod strumień zimnej wody. Po zimnym prysznicu dziecko zaczęło wymiotować i tracić przytomność.
Wezwano pogotowie ratunkowe, ale było za późno. Hania zmarła. Wkrótce okazało się, że historia jest jeszcze bardziej mroczna. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że to nie wychodzenie organizmu było przyczyną śmierci.
Lucyna K. i jej konkubent Łukasz B. przyznali się, że pobili 3-latkę. Powodem było to, że dziewczynka zmoczyła się do łóżka. Jak ustaliła prokuratura, Łukasz B. kopnął leżące na podłodze dziecko w brzuch. Sekcja zwłok wykazała, że dziewczynka doznała bardzo poważnych obrażeń jamy brzusznej, m.in. pęknięcia śledzony.
- informowała prokuratura w specjalnym oświadczeniu.
Aktualizacja, godz. 14:00:
Rozprawa miała rozpocząć się o godz. 9:30, jednak ze względu na opóźnienie więziennego konwoju proces ruszył z godzinnym opóźnieniem. Sąd nie utajnił sprawy, dlatego na sali mogą przebywać przedstawiciele mediów.Łukasz B. powiedział: Nie chciałam tego zrobić, przepraszam wszystkich, których skrzywdziłem. Podczas składania wyjaśnień przez oskarżonego, matka dziewczynki zaczęła krzyczeć:
Nienawidzę cię, nie wybaczę ci tego! Zabiłeś mi dziecko i ciągle kłamiesz. Od początku ją bił, nienawidzę go.
Sąd nakazał jej opuszczenie sali. Łukasz B. zeznawał dalej, mówiąc: Kopiąc Hanię nie zdawałem sobie sprawy, że mogę jej zrobić jakąś krzywdę. Mężczyzna przyznał się do tego, że regularnie maltretował dziewczynkę, która, jego zdaniem, niszczyła relację między nim, a Lucyną K. Podkreślił, że swojej córki nigdy nie był.
Obrońca Lucyny K. poinformował, że jego klientka nie przyznaje się do udziału w zabójstwie.
Przeczytaj również: Zamiast zrozumienia i odrobiny ciepła, serwowano im poniżanie, dołowania i leki psychotropowe
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.