Czy w XXI wieku szpital może funkcjonować bez oddziału wewnętrznego?
Nie chciałbym mówić za kogoś, to nie jest mój oddział, to nie jest mój szpital. Ten oddział, który tam był, to był tez oddział, który miał służyć również ludziom po operacjach neurochirurgicznych czy ortopedycznych. Nie ma rejonizacji, ale pacjenci z okolic tam się zgłaszali.Powiat kłodzki to około 150 tysięcy ludzi. Ktoś taką decyzję podjął. Jest tylko jedna rzecz: polskie społeczeństwo starzeje się, jest tych ludzi starszych coraz więcej. I to niedobrze, że oddział wewnętrzny nie funkcjonuje, ale ja nie będę tego komentował. Od tego jest starosta, od tego jest wojewoda.
Ci ludzie biorą na siebie odpowiedzialność. Może jakoś to policzono? Nie wiem. Sytuacja w tej chwili w szpitalach powiatowych jest bardzo trudna ze względu na brak kadry. Dotyczy to wielu szpitali, które są zamykane z powodu braku lekarzy. Coraz mniej jest lekarzy specjalistów chorób wewnętrznych, a to oni mają obsługiwać te oddziały. Nie może tego robić lekarz bez specjalizacji, lekarz stażysta.
Interna w Kłodzku jest gotowa na przyjęcie pacjentów z całego powiatu?
Pozwoli Pani, że ja umknę od tego pytania.
Obecnie na oddziale wewnętrznym w Kłodzku jest 56 łóżek. Czy macie Państwo możliwość zwiększenia liczby łóżek?
Nie. Już w tej chwili na tych salkach są po 3-4 łóżka i naprawdę nie można się przecisnąć. Na naszym oddziale, na naszym piętrze, nie ma możliwości zwiększenia liczby łóżek. Być może w jakimś innym miejscu, chociaż nie wyobrażam sobie, gdzie, ale może są jakieś plany, o których ja nie wiem.
Jak się dowiedzieliśmy powodem zamknięcia oddziału wewnętrznego w Polanicy jest brak lekarzy. To chyba problem nie tylko SCM-u?
Dokładnie, wszędzie tak jest. Oddział wewnętrzny w SCM-ie był nieczynny dwa miesiące, styczeń-luty. Wydawałoby się dziwne: Specjalistyczne Centrum Medyczne przyciąga samą tą nazwą, ale widać, że nie ma chętnych. Młodzież nie bardzo garnie się do takich małych miejscowości. Czy to Polanica, czy Kłodzko - nie. Oni chcą być w dużych miastach.W dużych ośrodkach akademickich. Wymaga to ogromnej reformy. Nie chce się wypowiadać za mój oddział, bo do tego nie jestem uprawniony, od tego jest pani dyrektor, ale każdy mniej więcej zna sytuację, jak to wygląda również i w Kłodzku. Osobiście uważam, że szkoda, że oddział wewnętrzny w Polanicy jest zamknięty, bardzo szkoda.
Jak na początku roku go nie było, to bardzo często panowie ordynatorzy z neurochirurgii czy ortopedii wydzwaniali do mnie: "Proszę przyjąć, bo myśli wstawili protezę, a wywiązało się zapalenie płuc...", albo zrobili głowę, a wysiadły nerki. Moim skromnym zdaniem ten oddział tam jest bardzo potrzebny. Będziemy to musieli wziąć sobie w Kłodzku na głowę.
Nikt nie lubi takich rozstań
Doktor Beata Freier, dyrektor ds. lecznictwa w Specjalistycznym Centrum Medycznym w Polanicy-Zdroju:Dwóch wiodących lekarzy odmówiło dalszej współpracy w takim wymiarze godzin, jak dotychczas. Zdecydowanie nie jest to wynik warunków płacowych, bo one są dobre. Zmienia się podejście lekarzy do pracy. Oni po prostu - i trudno się dziwić - nie chcą w szpitalu spędzać całego życia. Mają rodziny, małe dzieci... Oni deklarują chęć pracy, ale w granicach rozsądku czyli w wymiarze etatu. Na wrzesień nie jesteśmy w stanie zapewnić pełnego obłożenia dyżurowego. Napisaliśmy już do NFZ, że zamkniemy oddział internistyczny na miesiąc.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.