reklama

Kłodzko: Czy matka zabitej Hani sama była krzywdzona w domu dziecka?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Kłodzko: Czy matka zabitej Hani sama była krzywdzona w domu dziecka? - Zdjęcie główne

Kłodzko: Matka Hani obwinia ośrodek o swoje metody wychowawcze

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Kłodzko: Matka zabitej Hani o swoje metody wychowawcze obwinia dom dziecka, w którym rzekomo miała przebywać. Ma racje?
reklama

Kłodzko. Tragiczne wydarzenia z 20 lutego w dalszym ciągu nie dają spokoju lokalnej społeczności. Wczoraj, 3 marca odbył się pogrzeb 3-letniej Hani z Kłodzka. 

 

Sadystyczne metody

Jak udało nam się ustalić, zatrzymana Lucyna K. w pierwszej wersji wyjaśnień stwierdziła, że polewała córkę zimną wodą za karę, bo zmoczyła łóżeczko. Wtedy twierdziła także, że taką metodę wychowawczą wyniosła z domu dziecka, w którym przebywała. Postanowiliśmy zweryfikować te niepokojące informacje. 

 

Pobyt w ośrodku

Jak się okazało, Lucyna K. nie przebywała nigdy w domu dziecka. Matka Hani przebywała w ośrodku szkolno-wychowawczym w Długopolu-Zdrój. Była to szkoła z internatem od poniedziałku do piątku. Każde ferie i święta Lucyna K. razem z siostrami spędzały w domu. Kobieta trafiła do ośrodka w 1998 r. Wychowawcy z tamtego czasu albo już nie pracują albo nie żyją. - Nie sądzę, żeby kiedykolwiek takie metody były stosowane. Trzeba wziąć pod uwagę, że Lucyna K. jest upośledzona w stopniu umiarkowanym i dużo rzeczy może mówić. Z Lucyną w tamtym okresie w ośrodku były dwie siostry. Nigdy żadne dziecko nie zgłaszało stosowania takich metod - mówi nam jedna z pracownic ośrodka. W ośrodku może przebywać na raz nawet kilkudziesięciu podopiecznych. Ze strony rodziców ani dzieci nie zdarzały się skargi na sposób traktowania. 

 

Zawinili inni?

Lucyna K. więc nie tylko kłamała, mówiąc, że przebywała w ośrodku. Później wyszło także, że polewanie Hani lodowatą wodą wcale nie miało być dla niej karą. Kobieta wraz z konkubentem Łukaszem B. chcieli w ten sposób ocucić pobitą do nieprzytomności małą Hanię. Kobieta pochodzi z rodziny wielodzietnej, w której każde dziecko jest z innego związku. U Lucyny K. ten schemat powielił się. Naturalnie w tak dramatycznych sytuacjach poza sprawcami szuka się innych osób, które zawiniły i mogły przyczynić się do śmierci dziecka. Prokuratura sprawdza również jak rzetelna była opieka kuratora i asystenta rodziny, którzy nadzorowali dzieci Lucyny K. Sprawdzany będzie także OPS Kłodzko, który zajmował się rodziną. 

Natalia Kołodziej 

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama