Zdaniem Regionalnej Izby Obrachunkowej władze Kłodzka przez kilka lat zaniżały dotacje dla niepublicznych przedszkoli. Protokół przygotowany przez kontrolerów był tak miażdżący, że burmistrz i skarbnik odmówili jego podpisania.
Zgodnie z ustawą o systemie oświaty gminy powinny przekazywać na każde dziecko chodzące do niepublicznego przedszkola dotację w wysokości co najmniej 75 procent wydatków bieżących ponoszonych na jednego ucznia w przedszkolach publicznych.
Kłodzcy urzędnicy - jak wynika z protokołu RIO – tak jednak nie robili. Zaniżali koszty bieżące w przedszkolach publicznych i dzięki temu mniej pieniędzy przelewali na konta tych niepublicznych.
Kontrolerzy z wrocławskiego oddziału RIO prześwietlili sposób naliczania dotacji dla niepublicznych przedszkoli przez trzy kolejne lata (2009- 2011) i precyzyjnie określili, o ile mniej kłodzcy urzędnicy przekazywali miesięcznie na jednego przedszkolaka.
W 2009 roku zamiast dawać na jego ucznia 510 zł przelewali tylko 370 zł (różnica 140 zł).Nie lepiej było w dwóch kolejnych latach: w 2010 r. zamiast dotacji na poziomie 520 zł tylko 424 zł (różnica 96 zł), a w 2011 zamiast 512 zł na ucznia, przedszkola niepubliczne dostawały tylko 399 zł (różnica 113 zł).
- Sumarycznie w ciągu trzech lat ratusz przelał przedszkolom niepublicznym o ponad 0,5 mln zł mniej niż powinien - tak wynika z wyliczeń w protokole RIO, do którego bez trudu dotarłem, pomimo, że burmistrz Bogusław Szpytma nie chciał mi go pokazać - mówi Tomasz Żabski, radny PO. - To olbrzymia kwota, a jeśli doliczymy do niej odsetki ustawowe dojdzie kolejne 100 tys. zł - dodaje zbulwersowany samorządowiec.
Romuald Piela
Więcej w 133. Numerze Gazety Kłodzkiej
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.