Dziś mija dokładnie tydzień od powodzi, jaka nawiedziła Kłodzko.
Burmistrz Michał Piszko w rozmowie z Gazeta.pl mówił o emocjach panujących wśród mieszkańców. - Dzień, dwa po powodzi rzeczywiście panował przede wszystkim smutek, wściekłość, rozgoryczenie. Po przyjeździe pomocy - wojska, wolontariuszy, ochotników straży pożarnej - mieszkańcy poczuli, że nie są osamotnieni, że jest siła w narodzie. Mamy pomoc centralną, wojskową, ale też ludzką, która spływa z całej Polski - podkreślił burmistrz.
Przypomnijmy. 16 września Rząd wprowadził stan klęski żywiołowej. Stan klęski żywiołowej będzie dotyczył powiatów: kłodzkiego, karkonoskiego, wałbrzyskiego, ząbkowickiego i kamiennogórskiego oraz miast na prawach powiatu Wałbrzycha i Jeleniej Góry - przekazał w poniedziałek premier Donald Tusk.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.