reklama

Skowroński: Sito

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Skowroński: Sito - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościRyszard Skowroński zbiera podpisy za referendum w Kłodzku. W przerwie spisał kilka spostrzeżeń o kłodzczanach. Zgadzacie się z nim?
Reklama lokalna
reklama

 Ryszard Skowroński zbiera podpisy za referendum w Kłodzku. W przerwie spisał kilka spostrzeżeń o kłodzczanach. Zgadzacie się z nim?

Inspiracją do napisania tego felietonu stały się ostatnie wydarzenia w Kłodzku, a konkretnie budowanie list poparcia pod Inicjatywą Referendalną.

Ostatnio wiele przebywam na świeżym powietrzu, błądząc po mieście w poszukiwaniu podpisów pod listami wsparcia. Odnajduję i podpisy, ale też odnajduję wiele zaskakujących zachowań, odpowiedzi.

Niekiedy z zażenowaniem wysłuchuję pokrętnych tłumaczeń proszonego o wsparcie, czy też lakonicznej nadinterpretacji naszego ,,buntu” przeciw władzy samorządowej, słuchając tego bełkotu jako odpowiedzi zamiast podpisu wyrabiam sobie opinię o Nas!

Kłodzko jak się potwierdziło, to częściowo miasto  ,,śliskich osób”(jak wszędzie). Prawych kłodzczan poutykanych w pajęczynie zależności personalno-koleżeńskich.

Wielu z nich (też tchórzy nie brakuje) identyfikuję ostatnio.

Nie spodziewałem się w swojej naiwności (zaznaczam, że dobrze mi się z nią żyje nadal), że w ciężkich czasach jakich nam przyszło żyć, można być pozbawionym wrażliwości –społecznej, aż do takiego stopnia.

Nie powiem, mniejszość - nie mniejszość ale…!?

Przeżywam delikatny szok socjologiczny. W Kłodzku ewidentnie widać rozwarstwienie społeczne. Nieliczni klasowi średniacy na szczęście, słaba elita społeczna bez autorytetu, aspirująca do miana banku, rozdającego trofea samorządowo-polityczne i inne racje żywnościowe, kontra coraz bardziej wkurzeni zwykli zjadacze chleba. Tłum dzisiaj zbiera podpisy i daje wsparcie, a lokalna ,,elita” zastanawia się kiedy i  czy w ogóle warto wskoczyć do tego pociągu. Ulica darmo rozdaje bilety, a ,,elita” pyta czy przedstawienie odbędzie się  w świetlanej oprawie i ,,znakomitej” obsadzie?

Owe ,,listy poparcia” to dzisiaj w Kłodzku swoiste sito odsiewające ziarno od plew.

Owe ,,listy” identyfikują kłodzczan, identyfikują los człowieka - jego problemy, jego niepokój, jego wiarę, jego oczekiwania! Identyfikują również beznadzieję w której znajduje się często przeciętny kłodzczanin. Ten kłodzczanin najbardziej ochoczo dający wsparcie naszej inicjatywie, nam… ,,pozytywnie zakręconym”. Przeciętny kłodzczanin to szukający szansy dla siebie w szansie dla nas wszystkich. Kłodzczanin to człowiek zaczynający myśleć zespołowo!

Zastanawiam się ostatnio bardzo często nad pytaniem: co lub kto czyni nas przynależnymi do lepszych lub do gorszych?

Błąd zaszeregowania ludzi to znak naszych czasów. Błąd zbytniego patrzenia do przodu, błąd zbytniego patrzenia do tyłu, błąd nieszukania środka… Nie wiem. Pieniądze?

Jedną z odpowiedzi przy okazji ,,inicjatywy” jest taka:

przedstawienie odbywa się bez was (to do ,,tych niby klasowych”).  Po jego zakończeniu, oczywiście bez waszego udziału w nim, okaże się być może, że jego obsada to nowe gwiazdy. Szukając autorytetu w tym mieście, musimy go sami stworzyć. Autorytet w Kłodzku zdobywa się działaniem ukierunkowanym na zwycięstwo.

To czy się wygra to zależy od tego, co masz zaprogramowane w głowie kolego/koleżanko!

Dzisiaj przeciętny Kowalski to wie!

Czego się dowiedziałem?

Między innymi tego, że ratuszowym i ich rodzinom zakazano zbliżania się do list poparcia NASZEJ AKCJI. Zastanawiam się tylko, czy zaraz po tym jak dostali po 200 złotych, czy chwilę przed tym?

Dowiedziałem się jeszcze, że jestem gangsterem(?) i próbuję odwołać burmistrza….a wie Pani, ten taki owaki( i tutaj rozbrzmiewają nazwy własne)… chodzi po mieście i zbiera podpisy na burmistrza….Chce go odwołać!

Ludzie śmieją się, wszystko wiedzą i żaden farmazon w wykonaniu ratuszowych nie jest już łykany, nawet najbardziej karkołomny jak w wykonaniu owej urzędniczki.

Jak reagują ludzie?

Ludzie skarżą się a to na radnych, a to na burmistrza, a to na starostę Łąckiego – np. taksówkarze, za brak toalet i lokalizację postoju. Obiecał…mówią.

Mieszkańcy skarżą się na kanalizację, wodę, opłaty, na deszczówkę, na brak miejsc parkingowych, na obwodnicę - jej brak, dziurawe drogi, krzywe chodniki, głupich urzędników, sądy, policję, sąsiadów, a to na sklepy wielko-powierzchniowe jedni, inni na ich brak w okolicy. Szczerze nienawidzą kłamców.

Permanentnie doskwierają im małe zarobki i brak pracy. Wyśmiewają rząd, reprezentację Polski w piłce nożnej (po meczu z Grecją), Platformę, PiS, Palikota, Smoleńsk, księdza, szefa, grubą żonę i złośliwą teściową, jedni chwalą się dziećmi, inni na nie narzekają… Wyśmiewają samych siebie.

Kiedy ich krew zalewa?

Gdy słyszą o zarobkach wszelkiej maści hochsztaplerów samorządowych. Dotyczy to każdej ze stron.

A generalnie?

Życzą: powodzenia i dużo zdrowia.

Czyli mają poczucie równowagi w tym niezrównoważonym środowisku w jakim im przyszło żyć.

Dobrze rokują na przyszłość. Tak, uważam.

Czy samorządowcy miejsko-powiatowi na czas kadencji, zapomnieli o tym kapitale… ludzkim?

 

RWS*


*Autor o sobie

 

Ryszard Wiktor Skowroński.

Moje zainteresowania w sferze społecznej to ekonomia, gospodarka, samorząd.

W sferze prywatnej rodzina,sport i zwierzęta domowe.

W sferze emocjonalnej Bóg, honor, ojczyzna.

Hobby to opisywanie  naszej ,,idealnej" rzeczywistości.

Praca to rynek nieruchomości i instrumenty finansowe.

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama