Ryszard Skowroński i jego przemyślenia. Kim powinien być przyszły burmistrz? Zastanówmy się już teraz
Jednym z najbardziej elektryzujących pytań w Kłodzku, jest dzisiaj: kto podoła przeciwnikowi o nazwisku Szpytma?
Konkurent i pretendent w jednej osobie będzie musiał się wgrać i wygrać, na pewno będzie musiał wykazać się hartem ducha, odpornością fizyczną i tzw. poparciem społecznym (też finansowym).
Dlatego nie będę tutaj charakteryzował własnych oczekiwań, czy też wielu z was, oczekiwań wysublimowanych doświadczeniem życiowym ze szczyptą zdrowej naiwności, pozwalającej zachować umysłową równowagę pomiędzy owymi oczekiwaniami a realem. Nie ma sensu obecnie tego robić. Setki, tysiące gładkich zdań charakteryzujących wszelakich liderów już zapisano przede mną. Ja o czym innym….. O chęci mojej i kilku osób do zmieniania naszej rzeczywistości.
Zdecydowanie można się na naszą rzeczywistość obrazić i zająć się swoimi sprawami albo próbować ją zmieniać.
Wolę to drugie.
Pragnę odwołania obecnej Rady Miejskiej. RADA decyduje, zaś burmistrz wykonuje, a u nas jest odwrotnie.
Rada Miejska dała się skorumpować stanowiskowo, zmanipulować, zniewolić, uzależnić, etc… Jak, kto woli.
Radni pozostawili kłodzczan samym sobie np. nie są zainteresowani działaniami kreującymi rynek pracy, nie mają pytań i wątpliwości dotyczących np. poziomu opieki zdrowotnej w mieście. Osobiście byłem świadkiem jak po swoistej prelekcji (na sesji rady) p. Jadwigi Radziejewskej (PO) nikt nawet nie zająknął się w kwestii naszego lecznictwa. Wprawdzie coś tam duknął radny Muskała (jeszcze PIS) ale było to w stylu ,,proforma nie reforma, wszak to nie rewolucja ale pozory muszą być”.
Szok.
Jedziemy dalej. Wpisuje się nasza RADA, bezkrytycznie we wszystkie w pomysły burmistrza Szpytmy, ostatnio te dotyczące samograja jakim jest uzdatnianie i dostarczanie wody do gospodarstw domowych w Kłodzku.
Potrzeba szybkiego ratowania budżetu miejskiego za pomocą przerzucenia kosztów budowy (kredyt 20 milionów) przeinwestowanego basenu miejskiego i innych wynalazków propagandowo – inwestycyjnych na wodociągi miejskie, spowodowała niedawno zmiany personalne w tej miejskiej spółce. Była to swoista forpoczta nowego, czyli wielkiego majstrowania ,,wodza” przy wodociągach miejskich. W międzyczasie Ministerstwo Finansów postawiło jemu podobnym majsterkowiczom szlaban. Takim kreatywnym zabiegom w samorządach powiedziało NO. W wyniku czego gminy zostały zmuszone do poszukiwania oszczędności w inny sposób. Nie księgowo-kreatywny.
No, to burmistrz Szu (zdrobniale od Szumacher) poszukał.
Oj, poszukał nasz efendi!
Mniemam, że bez sprawdzania wiarygodności finansowej partnera biznesowego dla naszych wodociągów, poszukał bezkrytycznie, za to szybko i skutecznie!
Gdy zapytałem dlaczego w drodze wyłaniania operatora dla wodociągów miejskich nie ustalił kaucji, jako zwyczajowej i naturalnej bariery filtrującej zdolność i wiarygodność finansową partnera handlowego, to wiecie co odpowiedział? Że ma inne kryteria sprawdzania wiarygodności partnera handlowego.” Szok numer dwa!
Facet oddaje srebra rodowe w ajencję na 15 lat i nie ma wątpliwości? No i za moment szok numer trzy nastąpił, gdy p. Szpytma nie był zainteresowany odtajnieniem warunków zawieranej umowy. Przypominam, że warunki dotyczą mienia publicznego!(?)
A wiecie co zrobi ajent? Szybko, pożyczone pieniądze od banku, pożyczone na spłatę zadłużonego miasta, odzyska od Was w cenie wody, lania i wydalania. Wszak nie działa on non profit!
Operator ratuje burmistrzowi tyłek przed komisarzem (naruszenie dyscypliny finansowej skutkuje wyautowaniem jegomościa). Operator ma średnią zdolność kredytową dlatego Szpytma nie ustala kaucji przetargowej na wyłonienie podmiotu, gdyż ów wynalazek (operator) nie zdołałby sklecić tych nawet 5% wartości przedsiębiorstwa wycenianego na 100mln zł… Gotówka nie jest jego mocną stroną. Operator jest pusty. Nie wiem, która teza jest prawdziwa ale wiem jedno…Zapłacicie Wy.
Zapłaci też on (operator), ale w transzach i to na raty, każda transza zapłacona zostanie. Tak, obstawiam. Zapłacicie Wy.
Nie mylę polityki ze zbawianiem kogokolwiek. Pisząc daję wam jedynie szansę uczestniczenia w niej. Zbawcie się sami.
Ryszard Skowroński*
*Autor o sobie
Ryszard Wiktor Skowroński.
Moje zainteresowania w sferze społecznej to ekonomia, gospodarka, samorząd.
W sferze prywatnej rodzina,sport i zwierzęta domowe.
W sferze emocjonalnej Bóg, honor, ojczyzna.
Hobby to opisywanie naszej ,,idealnej" rzeczywistości.
Praca to rynek nieruchomości i instrumenty finansowe.
Poglądy przedstawione w powyższym tekście są subiektywną opinią autora i mają na celu wyłącznie zarysowanie proponowanych przez niego idei. Wszelka pojawiająca się w nim krytyka dotyczy działań i opinii, nie osób.
W piątek opublikujemy drugą część felietonu Ryszarda Skowrońskiego
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.