"Spacerował ktoś z Was ostatnio, w dzień powszedni po Kłodzku? Kiedyś ,,złotymi ulicami” Armii Krajowej, Wojska Polskiego? Toż to handlowy ugór dzisiaj jest!"
Mam kryzys wiary w człowieka. A Wy nie macie?
To dziwne uczucie dopadło mnie całkiem niedawno. Mój trzeźwy osąd został zaburzony, a moja wiara została wystawiona na ciężką próbę. Mam kryzys wiary w legion kłodzkich samorządowców.
Wmówili człowiekowi, że są dla Nas i że to My jesteśmy najważniejsi, że to u nas będzie Kanada. A tymczasem...
Towarzystwo rozpasane do granic przyzwoitości, prowadzi politykę wycinki opozycji, mającej odwagę popiskiwać od czasu do czasu. Panowie legioniści zajmują się lokalnymi bzdurami, budując na nieustannym konflikcie swoją pozycję. Brak wizji rozwoju miasta zastępują wynajdywaniem wrogów ich własnego ,,sytemu wartości”.
Z donoszenia robią podstawowy instrument politycznej walki.
Jak z donoszenia zrobić system wartości w Kłodzku? Nie wiecie? Oni wiedzą. Wycinka za krzywe słowo. Igrzyska dla gawiedzi zastąpiono igrzyskami sądowymi.
Legion upośledzonych emocjonalnie wybrańców ludu, wpędza nas w nędzę moralną, etyczną i egzystencjalną.
Czary werbalno-mentalne, modły i inne takie tam ,,działania symulacyjne” pozwalają im nadal trwać.
Ludzie ci czerpią z ,,najlepszych tradycji” polskiej historii. W swoim beztroskim rozpasaniu moralno-etycznym, próbują udowadniać, że mają dobre imię zamiast pracować na nie ciężko!
Na naszych oczach fundamentuje się gospodarcza zapaść miasta, a oni procesują się…o dobre imię? To jakiś żart?
Spacerował ktoś z Was ostatnio, w dzień powszedni po Kłodzku? Kiedyś ,,złotymi ulicami” Armii Krajowej, Wojska Polskiego? Toż to handlowy ugór dzisiaj jest!
Niestety przeinwestowaliśmy, tak ,tak przeinwestowaliśmy. My wyborcy przeinwestowaliśmy z naszą wiarą w ten legion.
Zjawiska są nie tyle zjawiskowe, co tym razem zabójcze.
Brakuje mi u nas, mechanizmów obronnych, mechanizmów samoczyszczących. Jestem przerażony dewaluacją słowa i zasad, jestem przerażony tą zjawiskową obsuwą odpowiedzialności za cokolwiek. Powszechny wyścig do pierwszeństwa w konsumowaniu ilościowym, a nie jakościowym powoduje, że zatracamy się w chorobie, zatracamy sedno spraw, rozmywamy cele. Normalnie zeszliśmy na psy.
Powód?
Wynosimy na piedestały "słabeuszy" uprawiających frazeologię podziału.
,,Legion” to ONI nazwani i namaszczeni, zaćma intelektualna to MY nienazwani i podzieleni.
Ryszard Wiktor Skowroński*
*Autor o sobie
Ryszard Wiktor Skowroński.
Moje zainteresowania w sferze społecznej to ekonomia, gospodarka, samorząd.
W sferze prywatnej rodzina,sport i zwierzęta domowe.
W sferze emocjonalnej Bóg, honor, ojczyzna.
Hobby to opisywanie naszej ,,idealnej" rzeczywistości.
Praca to rynek nieruchomości i instrumenty finansowe.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.