7 maja Barbara Glińska poinformowała, że działający przy ul. Zajęczej w Kłodzku punkt pomocy dla uchodźców z Ukrainy przestanie działać.
- Nasz lokalny samorząd nie znalazł możliwości, aby wspomóc nasz punkt pomocowy. Sami nie jesteśmy w stanie pokrywać kosztów utrzymania lokalu – wyjaśnia Barbara Glińska. - 20 maja będzie ostatnim dniem otwarcia naszego punktu. Jest nam niezmiernie przykro z tego powodu. Będziemy pomagać Ukrainie w innej formie, ponieważ nasze serca przepełnione są ludzką dobrocią i życzliwością. Biurokracja i ograniczenia systemowe tego nie zmienią – dodała.
Kłodzcy samorządowcy (burmistrz Piszko i starosta Awiżeń) 10 maja odpowiedzieli na postawione im zarzuty.
- Dlaczego rozpowszechnia Pani stanowisko, które nie jest prawdziwe? Jesteśmy chętni do współpracy i ponawiamy swoją ofertę – odpowiedzieli samorządowcy (fragmenty ich obszernego pisma publikujemy obok).
Inaczej chęć współpracy samorządowców oceniła Barbara Glińska.
- Panie Starosto, mój post został zamieszczony 2 dni temu, ponieważ nie przekazano nam żadnej odpowiedzi po rozmowach 21 kwietnia w starostwie, ani po sms-ie z 29 kwietnia – zauważyła mieszkanka Kłodzka i opublikował zrzut wymiany sms-owej ze starostą.
Wspólne stanowisko starosty i burmistrza
(pismo skierowane do Barbary Glińskiej)
Przede wszystkim kierujemy wyrazy uznania dla osób, które zaangażowały się w pomoc uchodźcom i Ukrainie w ramach „Kłodzko Solidarne z Ukrainą”. Zarówno ta, jak i inne grupy działające na terenie Kłodzka i całego powiatu kłodzkiego pokazują, jaka moc jest w ludziach, jak oddolnie można się organizować, aby wspierać innych. Jednakże jesteśmy zaskoczeni i zdumieni opinią, w której pisze Pani że, cytat: ” Kochani, nasz lokalny samorząd nie znalazł możliwości, aby wspomóc nasz punkt pomocowy”.
Jest to oburzające szczególnie, że na spotkaniu, które odbyło się w Starostwie Powiatowym 21 kwietnia, starosta zaproponował Pani oraz obecnemu na tym spotkaniu Mateuszowi Wesołowskiemu, możliwość podjęcia stałej wspólnej współpracy w jednym punkcie magazynowym w Centrum Aktywności Lokalnej znajdującym się przy ul. Łukasińskiego w Kłodzku. Nie rozumiemy więc dlaczego rozpowszechnia Pani stanowisko, które nie jest prawdziwe.
Oczywiście jesteśmy chętni na współpracę i ponawiamy swoją ofertę współpracy: naszym zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest połączenie sił i stworzeniu jednego punktu dla zbiórki i odbioru darów w Centrum Aktywności Lokalnej w Kłodzku. To najlepsze rozwiązanie dla Uchodźców - nie będą musieli chodzić po wielu miejscach, by dostać kompleksową pomoc.
(…) Przeznaczanie ponad 20 tys. zł rocznie, ze środków publicznych, na czynsz za kolejny punkt zbiórek i wydania darów nie wydaje się celowe.
Zbiórki publiczne i pomoc publiczna wymaga też przestrzegania prawa i pracy w ramach organizacji pozarządowej a takowej nadal Pani/Państwo nie macie zarejestrowanej. Stąd też najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji wydaje się utworzenie jednego, miejskiego punktu w CAL w Kłodzku.
(…) Jednoczmy swoje działania, a nie dzielmy się - aby jak najskuteczniej pomagać.
Maciej Awiżeń
Michał Piszko
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.