Wydarzenia rozegrały się w nocy z piątku na sobotę (3-4 czerwca). Do pierwszego z pożarów doszło 11 minut po północy. Przy ulicy Reja zapalił się prawdziwy klasyk, Volvo serii 200. Zgłoszenie odebrane przez straż pożarną brzmiało dość dramatycznie. Rzekomo we wnętrzu płonącego auta miały znajdować się osoby. To dlatego do akcji skierowano aż trzy pojazdy z jednostek w Kłodzku i Jaszkowej Dolnej. Na szczęście okazało się, że Volvo było puste. Spaleniu uległo wnętrze kabiny. Straty szacuje się na 5 tys. zł. Drugi raz do płonącego auta strażacy wyjechali o godz. 1.18. Na ulicy Braci Gierymskich w płomieniach stanął Mercedes ML. W akcji gaśniczej wzięły udział dwa wozy strażackie z kłodzkiej jednostki. Spaleniu uległo wnętrze kabiny. Uszkodzeniu z zewnątrz uległ również, zaparkowany obok, Volkswagen Polo. Straty oszacowano na 60 tys. zł. Wstępne ustalenia straży pożarnej wskazują na zwarcie instalacji elektrycznej w Volvo i podpalenie Mercedesa.
Płonące fury
Opublikowano:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
WiadomościJednej nocy w dwóch miejscach Kłodzka zapaliły się auta
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.