reklama

Obwodnica niespodzianek

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Obwodnica niespodzianek - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościCzy dojdzie do wstrzymania prac przez studnię i średniowieczną osadę?
Reklama lokalna
reklama

Kolejne odkrycia na budowanej obwodnicy. Na trasie budowy kłodzkiej obwodnicy odnaleziono kolejną osadę średniowieczną i studnię, która prawdopodobnie służyła pielgrzymom podążającym tą drogą. Obwodnica Kłodzka powstaje po zachodniej stronie miasta od marca. Zadanie zakłada budowę łącznika z drogą krajową po stronie wschodniej. Łącznie inwestycja jest warta 200 milionów złotych. - Tego, że znalezione zostaną tam pozostałości dawnych osad, można było się spodziewać. - Tutaj od lat przecinały się szlaki handlowe. Jest to więc miejsce bardzo korzystne do zamieszkania - mówi Sebastian Żmuda, reprezentujący Fundację Dziedzictwa Archeologicznego Dolnego Śląska, która wykonuje na terenie inwestycji badania archeologiczne. – A jest to biała plama, jeśli chodzi o archeologię. Nie wykonywano tutaj żadnych dużych inwestycji. Historyczne początki Kłodzka sięgają X wieku. Kronikarz czeski Kosmas pisze, że już w 981 roku był tu gród, położony na Górze Fortecznej, zwanej też Górą Zamkową. Leżał przy szlaku handlowym, będącym jedną z odnóg szlaku bursztynowego, wiodącego z południa Europy nad Bałtyk. Już miesiąc temu na terenie budo- wy odnaleziono ślady trzech osad. W Krosnowicach - osady wczesnośredniowiecznej z X wieku, a koło Czerwonej Góry- dwóch innych osadach: młodszą datowaną na czasy wpływów rzymskich na tych terenach z II -III wieku n.e, starszą - osadę kultury łużyckiej, datowaną na 500 lat p.n.e. Teraz do tych znalezisk dołączyło kolejne. Znajduje się ona po drugiej stronie budowanej obwodnicy. Najpierw odnaleziona została studnia. Prawdopodobnie z XVIII/XIX wieku. – Prawdopodobnie służyła ona pielgrzymom, którzy tu się zatrzymywali w swojej wędrówce – mówi Roland Marek z Pracowni Archeologicznej InSitu z Bystrzycy Kłodzkiej, który dokonał odkrycia. Możliwe, że pielgrzymi przystawali tutaj, by się napoić. Znajduje się ona nieopodal figury maryjnej, stojącej przy skrzyżowaniu do Marcinowa. Studnia była częściowo zasypana. Ma 3,3 wysokości i około 1,3-1,4 szerokości. Jest ciekawa, bo została zbudowana z cembrowiny z kamienia łamanego bez zaprawy. Po udokumentowaniu została ponownie zakryta. - Nadzór archeologiczny, pracujący na rzecz nadzoru budowy obwodnicy Kłodzka, powiadomił Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, że w obrębie planowanego ronda R3 w ciągu DK33, odkryto pozostałości – mówi Michał Wandrasz z GDDKiA z Opola, budującej obwodnicę. - Ponieważ zabytek ten znajduje się w obrębie projektowanego rowu, którego poziom ma być obniżony o 60 cm, nadzór archeologiczny w imieniu wykonawcy zapytał, czy istnieje możliwość całkowitego zlikwidowania studni, ewentualnie jej zasypania i częściowej likwidacji górnej części cembrowiny. Wojewódzki Konserwator Zabytków po około dwóch tygodniach pozwolił na kontynuowanie prac budowlanych po częściowym rozebraniu górnej części studni oraz zasypaniu jej wnętrza. Tak się też stało.

reklama

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama