Czarna seria samobójcza w regionie. Pod pociąg w Bystrzycy Kłodzkiej rzucił się młody chłopak, natomiast z Nysy Kłodzkiej wyłowiono ciało niezidentyfikowanego do tej pory mężczyzny
Topielec w Nysie
Szokujące odkrycie w Krosnowicach. Mieszkaniec tej miejscowości w czwartek rano zauważył ciało, które płynęło po Nysie Kłodzkiej. Natychmiast o zdarzeniu poinformował straż pożarną, która przy użyciu pontonu wyłowiła ciało na wysokości Czerwonej Góry (pomiędzy Krosnowicami, a Kłodzkiem). Zwłoki były w stanie rozkładu, do tego stopnia, że zaraz po wyłowieniu nie było można zidentyfikować płci topielca. Ostatecznie okazało się, że był to mężczyzna. - Na miejscu pojawiła się policja i prokuratura badająca przyczyny zdarzenia. Wyłowione zwłoki przewieziono do kłodzkiego prosektorium – mówi Anna Siworska, mł. asp. kłodzkiej policji.
Rzucił się pod pociąg
Do niemniej tragicznego zdarzenia doszło w Bystrzycy Kłodzkiej, gdzie młody mężczyzna w piątek, 29 czerwca rzucił się pod pociąg relacji Wrocław – Międzylesie. Do tragedii doszło ok. godz. 22.00 w pobliżu bystrzyckiego dworca PKP - Policja dostała wezwanie od dyżurnego ruchu.
Stwierdzono, że był to ok. 24-letni mieszkaniec Bystrzycy Kłodzkiej. Prokurator zjawił się na miejscu . Oczekuje teraz na wynik sekcji zwłok – powiedziała na gorąco Wioletta Martuszewska, Rzecznik kłodzkiej policji.
(KOŁO)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.