Gmina Nowa Ruda. Zamknęli nam dojście przez schody koło stacji PKP do przedszkola, ośrodka zdrowia, sklepu, kościoła cmentarza - mówi nasza Czytelniczka (dane do wiadomości redakcji). Droga, po której można jeździć samochodem z ulicy Kościuszki jest bardzo rzadko odśnieżana, więc samochodem też zjechać nie można. Najbardziej szkoda starszych osób, które chodzą do ośrodka zdrowia czy kościoła. Rodziców, którzy prowadzają dzieci do przedszkola tymi właśnie schodami. Teraz trzeba chodzić na około - dodaje.
Ludwikowice Kłodzkie: mieszkańcy są wściekli
Starsze kobiety do ośrodka zdrowia nie idą dziesięć minut, tylko pół godziny - mówi nasza Czytelniczka.Dlaczego zamknięto schody? Tego nam nie zdradzono. Radny Marcin Jaliński twierdzi, że to pokłosie jego pytania na czwartkowej sesji.
Zapytałem panią wójt czy inwestycja ciąg pieszy w Ludwikowicach została odebrana i zapłacona - mówi radny Jaliński. Po sesji wieczorem ustawiono barierki - dodaje.
Tak, te schody zamknęli w czwartek, 30 listopada wieczorem
- potwierdza nasza Czytelniczka.
A kilka dni później pojawiła się tajemnicza kartka. Czytamy na niej: "Teren pod zarządem PKP. Proszę nie zastawiać. Wszelkie spory proszę załatwiać między sobą lub w sądzie, a nie zastawiać przejścia". Żadnego podpisu czy pieczątki.
Odebrane, ale nieudostępnione
Chcieliśmy się skontaktować z wykonawcą schodów, ale nie odbierał od nas telefonu. A odbiór schodów ponoć został zrobiony. To dlaczego schody są wciąż ogrodzone?Ponoć mają być zamknięte do końca zimy, bo są niebezpieczne - mówi radny Jaliński. Te schody muszą być otwarte, stanowią ułatwienie dla mieszkańców. Zresztą z funduszu sołeckiego kupiliśmy na te schody pojemniki na piasek, żeby je w zimie posypywać - dodaje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.