Kowalcze: Trzy cytaty

 - Przewidywania, że wakacje nie będą w Kłodzku sezonem ogórkowym sprawdzają się. Mogą dawać łatwy pretekst do „snucia” różnorodnych felietonowych dywagacji. Dla zdyscyplinowania więc dzisiejszy tekst niech będzie (prawie) wyłącznie merytoryczny - napisał Mieczysław Kowalcze w swoim felietonie tylko na Klodzko24.eu

Przewidywania, że wakacje nie będą w Kłodzku sezonem ogórkowym sprawdzają się. Mogą dawać łatwy pretekst do „snucia” różnorodnych felietonowych dywagacji. Dla zdyscyplinowania więc dzisiejszy tekst niech będzie (prawie) wyłącznie merytoryczny. Jeśli tak w ogóle można napisać o felietonie. Do rzeczy. Dzisiejsze teksty liturgii to w większości słowa gorzkie, twarde, krytyczne, oparte na obserwacji ludzi. Głębokie, czy powierzchowne, w ocenie komentatorów, to tak naprawdę drugorzędne. Ważniejsze, że proponują parę chwil na głębszy namysł. Dają też, jak to zwykle bywa, sporo możliwości interpretacji. Trochę się nimi zajmijmy. Najpierw Ezechiel. Owszem wizjoner, prorok, zapewne też w komentarzach ktoś wykształcony doda, że schizofrenik. Mnie bardziej od tego wszystkiego porusza jego umiejętność napisania wprost, że ludzi szacuje na podstawie wyglądu, ba, wyrazu twarzy. Dzisiaj to kompletnie niepoprawne. Może w czasie wakacji przeprowadzimy na sobie lub osobach spotykanych małe, aczkolwiek śmiałe ćwiczenie na podstawie cytatu „To ludzie o bezczelnych twarzach i zatwardziałych sercach”. Ciekawy jestem rezultatu. Pewnie takich ludzi w ogóle nie spotkamy. Czego, naturalnie, swoim PT Czytelniczkom i Czytelnikom życzę. Drugi cytat. Do Ezechiela dołącza się Paweł. Psychologizowanie proroka uzupełnia filozofowaniem. Specyficznym. Podstawowym dla zasad chrześcijańskich: „moc bowiem w słabości się doskonali (….) Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny”. Siła budowana na świadomym nazywaniu swoich cech, głównie wad, ale też tego, jak moją postawę traktuje świat zewnętrzny. Ależ to niemodne! Ze słabym marketingiem. Odczytywane raczej jako słabość, dziwaczny pomysł na życie. Czyżby? I wreszcie na zakończenie z Ewangelii sam Jezus: "Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony". To fragment, który doczekał się mnóstwa rozwinięć. A jak mocno kusi dzisiaj? Jak łatwo go odnieść do tego, co widzimy i słyszymy? Spróbować… Zapraszam do interpretowania.

Wakacje, więc trochę łatwiej na przemyślenie (nawet) trzech cytatów, ale też czas na nieco wysiłku. Organizacyjnego, towarzyskiego itp. Nawet w okropnym upale. Warto, bo w wielu miejscach działy i dzieją się ciekawe rzeczy. A to odpust, a to rekolekcje, a to intensywne przygotowania do świętowania w sierpniu i wrześniu. Nadstawiajmy ciekawie uszu. Informacje się pojawiają. Przed sobotnią projekcją (7 lipca) u sióstr klarysek w Kłodzku ciekawego filmu pt. „ Ja Jestem” mogliśmy, w piątek, wziąć udział w wernisażu prac Malwiny Karp, przygotowanym przez Bractwo Rycerskie Matki Bożej Królowej Pokoju ze Szczytnej. Bardzo dobre spotkanie, świetne prace i ta frekwencja!

Mieczysław Kowalcze*

*O autorze

Polonista, historyk, dziennikarz, pedagog w pracy i życiu. Od wielu lat związany z Zespołem Szkół Społecznych oraz Kłodzkim Towarzystwem Oświatowym. Autor i współtwórca wydawnictw i publikacji. Działacz Klubu Otwartej Kultury. Niemożliwe jest go nie znać, taki z niego społecznik. Lubiany i szanowany przez wszystkich. Ale skromny, więc na tyle o nim wystarczy.