Kowalcze: Mądre, niemądre

 - Oj trzeba. Zdefiniować dla siebie chwilę sposobną. Choć z drugiej strony nie można zapomnieć o priorytecie, bo stajesz się szybko tylko wykonawcą konkretnych punktów programu, założeń, a ucieka naiwność prostaczka ze Starego Testamentu. Wtedy nie dostaniesz zaproszenia od Mądrości. Byłoby szkoda. Piękne to przecież! - pisze Mieczysław Kowalcze w kolejnym felietonie

Na niezłej, wznoszącej fali entuzjazmu po: Festiwalu Wołowiny Sudeckiej w Marianówce, Pikniku świętej Klary w klasztorze na Łukasińskiego, a przed Jubileuszem parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Kłodzku (połowa września) trochę trzeba z obowiązku i przekory „podrapać” to dobre samopoczucie. Czym? Odniesieniami do bieżącego bałaganu (powiadają, że specjalnie nam serwowanemu, by zniechęcać) polityczno-medialnego? Nie. Znacznie prościej. Najpierw więc cytaty z dzisiejszych niedzielnych czytań. Takie, które są pocieszające i mam nadzieję, że nie tylko dla mnie. Księga Przysłów zaprasza bowiem do Mądrości… kogo? Żadnych szacownych głowaczy i ważniaków, ale: Prostaczek niech do mnie tu przyjdzie. I dodaje jeszcze: Do tego, komu brak mądrości, mówiła: Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam. Odrzućcie głupotę i żyjcie, chodźcie drogą rozwagi! Jak tu być takim biblijnym naiwniakiem, kiedy znam się wszystkim z założenia. Z tym przysłowiowo polskim: nie wiem, ale… i tu następuje przemowa. Jaka to droga rozwagi wyjaśnia zaraz w następnym czytaniu Paweł w Liście do Efezjan. No i naturalnie lekko prowokuje, bo: Baczcie pilnie, jak postępujecie, nie jako niemądrzy, ale jako mądrzy. Wyzyskujcie chwilę sposobną, bo dni są złe. Ależ można sobie pointerpretować! Co znaczy owo wyzyskiwanie chwili? Na przykład zawłaszczanie naszych inicjatyw przez… Nie dokończę. Jezus w ogóle tego nie komentuje, nie włącza się w rozmowę o tym, czym jest nasza ROZUMNA, praktyczna mądrość. Dla niego nie w tym tkwi istota rozsądku, rozwagi, życiowego, indywidualnego wyboru. Jan za Jezusem uparcie przypomina: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Tak więc, żeby było życie, entuzjazm do kolejnej roboty poza obowiązkami, trzeba takiego wsparcia. A da się tylko ze słowami Jezusa? Nie da rady. Trzeba się podeprzeć Pawłem. Jego praktyką i własną praktyką, np. organizatora Pikniku. Oj trzeba. Zdefiniować dla siebie chwilę sposobną. Choć z drugiej strony nie można zapomnieć o priorytecie, bo stajesz się szybko tylko wykonawcą konkretnych punktów programu, założeń, a ucieka naiwność prostaczka ze Starego Testamentu. Wtedy nie dostaniesz zaproszenia od Mądrości. Byłoby szkoda. Piękne to przecież! Do takiego wyboru mądrego/niemądrego o charakterze społecznym namawia ostatnio Krzysztof Skowroński, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Wobec nieporadności, czy to specjalnej, czy wyuczonej wielu instytucji namawia, i już to robi w praktyce, do zakładania spółdzielni. Tak, tak. Spółdzielni gospodarczych, organizacyjnych, medialnych. Trzymam kciuki za ich powodzenie. Ba, może pokusimy się o coś podobnego wśród nas! Pomysłów, a i ludzi do pracy całe mnóstwo. Chodzę od paru dni cały dumny z tego powodu, ile osób, moich sąsiadów z Łukasia, wzięło udział w przygotowaniu (i sprzątaniu po) Pikniku. To jeszcze nie wszystko w portalowym słowie na tydzień. Pszczelarze kłodzcy rozpoczęli swoje Miodowe Lato od mszy świętej. Usłyszeliśmy w homilii o trzech najważniejszych, mądrych cechach pszczół, czyli pracowitości, porządku i trosce. Ale by się nam przydały! Wszystkim. Rządzącym także. Mądre czy niemądre to cechy? Wybór musi być własny, osobisty.

Mieczysław Kowalcze*

*O autorze

Polonista, historyk, dziennikarz, pedagog w pracy i życiu. Od wielu lat związany z Zespołem Szkół Społecznych oraz Kłodzkim Towarzystwem Oświatowym. Autor i współtwórca wydawnictw i publikacji. Działacz Klubu Otwartej Kultury. Niemożliwe jest go nie znać, taki z niego społecznik. Lubiany i szanowany przez wszystkich. Ale skromny, więc na tyle o nim wystarczy.