Kłodzko. - W normalnym kraju byłoby nie do pomyślenia, by spółka należąca do nas - obywateli i przez nas utrzymywana, zarządzana przez rząd - budowała maszt radiowy w centrum zamieszkałego i zabytkowego, turystycznego miasta. Oprócz obaw o zdrowie mieszkańcy pytają, dlaczego pomimo negatywnej opinii Konserwatora Zabytków - firma upiera się przy budowie masztu?! Nie warto budować tylko dlatego, że "mogą". Razem z burmistrzem zrobimy wszystko, by maszt nie powstał przy Kłodzko Miasto - napisał na jednym z portali społecznościowych starosta Maciej Awiżeń. Starosta Maciej Awiżeń wspólnie z burmistrzem Michałem Piszko napisali wniosek do PKP w sprawie zmiany lokalizacji budowy masztu.
Na własne życzenie
O tykającej od 6 lat bombie, która w końcu wybuchała, napisaliśmy na początku czerwca, kiedy to firma wynajęta przez PKP PLK zaczęła stawiać w centrum Kłodzka olbrzymi maszt radiokomunikacyjny (zrobiono wylewkę fundamentów). 42-metrowy kikut ma stanąć przy parkingu na ul. Słowackiego, tuż obok stacji kolejowej Kłodzko Miasto.
Kolejarze stawiają konstrukcję pomimo protestów mieszkańców i negatywnej opinii konserwatora zabytków na temat inwestycji. Stawiają, bo dostali zielone światło ze starostwa, które wydało im, bez mrugnięcia okiem, pozwolenie na budowę. Teraz wyszło na jaw, że powiatowi urzędnicy poszli na skróty i nie wykonali wszystkich uzgodnień.
- Teren, na którym PKP chce postawić maszt, znajduje się w strefie B ochrony konserwatorskiej. Przed wydaniem pozwolenia na budowę, wydział budownictwa kłodzkiego starostwa powinien więc uzyskać uzgodnienie od konserwatora zabytków, czego nie zrobił – mówi Michał Piszko, burmistrz Kłodzka. - Wydał pozwolenie na budowę w oparciu o opinię, którą przedłożyli samorządowcom kolejarze – zauważa Piszko.
Odwołanie nieskutecznie
Podjęte przez Michała Piszko, burmistrza Kłodzka, próby unieważnienia wydanego przez Starostwo Powiatowe w Kłodzku w grudniu 2015 r. pozwolenia na budowę, nic nie dały.
- Odwoływałem się do wojewody, a potem do Wojewódzkiego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Nic to nie dało, bo starostwo szybko i bez jakiegokolwiek "ale" wydało kolejarzom pozwolenie na budowę. Miasta nie uznano nawet za stronę – mówi rozgoryczony burmistrz Piszko. - Tę niekorzystną decyzję podjęto, kiedy szefem wydziału budownictwa w kłodzkim starostwie był Grzegorz Kulaczenko, a pod pozwoleniem podpisał się Piotr Marchewka, członek zarządu. Kiedy walczyłem o nieważnienie pozwolenia, powiatowi urzędnicy odmówili mi wglądu w dokumenty. O tym, że nie ma uzgodnienia z konserwatorem zabytków dowiedziałem się dopiero w czerwcu – dodaje.
Rzecznik milczy jak grób
31 maja wysłaliśmy, po uprzedniej rozmowie telefonicznej, mejla do Mirosława Siemieńca, rzecznika prasowego spółki PKP PLK. Zapytaliśmy w nim, czy w sprawie budowy masztu w Kłodzku zapadł już prawomocny wyrok oraz o to, dlaczego spółka PKP PLK zrezygnowały z budowy podobnego masztu w pobliskim Bardzie? Do dzisiaj nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.
Treść wniosku do PKP w sprawie zmiany lokalizacji budowy masztu, jaki do PKP wysłali starosta Maciej Awiżeń i burmistrz Michał Piszko
Wnosimy o pilne zatrzymanie prac inwestycyjnych na terenie stacji Kłodzko Miasto związanych z budową obiektu radiokomunikacyjnego nr c0000139_DOL_B, w skład którego wchodzą: wieża strunobetonowa wraz z fundamentem, kontener telekomunikacyjny posadowiony na ławach żelbetowych, linia zasilająca, ogrodzenie, utwardzenie działki w miejscowości Kłodzko, nr ewid. gruntu 1/1, Am-3, obręb Centrum. Inwestycja firmy państwowej, w tym miejscu, budzi ogromny sprzeciw mieszkańców, którzy zwracają się już do władz i posłów z prośbą o pomoc a także szykują akcje protestacyjne. Opinia konserwatora zabytków jest jednoznacznie negatywna co pozwala sądzić, że taka inwestycja zburzy wizerunek zabytkowego, 1000-letnego miasta.
Mamy nadzieję, że Państwo nie chcecie przyłożyć do tego ręki. Jednocześnie deklarujemy wszelką pomoc w celu przeniesienia tej inwestycji na dowolny teren poza centrum Kłodzka. Deklarujemy oddanie działek należących do miasta lub powiatu w celu realizacji tej inwestycji. Ponadto, starosta deklaruje przyspieszoną ścieżkę wydawania pozwolenia na budowę by PKP PLK mogło zmieścić się w założonych terminach inwestycji. Informujemy jednocześnie, że starosta wszczął postępowanie na podstawie art. 145 § 1 pkt 6, art. 149 § 1 i 2 oraz art. 150 § 1 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2021 r. poz. 735 t.j.), Wydział Zagospodarowania Przestrzennego, Architektury i Budownictwa w Starostwie Powiatowym w Kłodzku, postanawiał z urzędu wznowić postępowanie administracyjne zakończone ostateczną decyzją Starosty Kłodzkiego Nr 192/I/B/2015 z dnia 28 grudnia 2015r.
Aby uniknąć w przyszłości większych problemów z zakończeniem i odbiorem inwestycji oraz by uniknąć niewątpliwych oporów społecznych a przede wszystkim by ratować wizerunek 1000-letniego miasta proponujemy, w trybie pilnym, spotkanie i uzgodnienie dalszych działań w celu przeniesienia inwestycji w mniej konfliktowe miejsce. Pozostając do dyspozycji i z nadzieją na pozytywne załatwienie sprawy:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.