Nowe w pełni wyposażone karetki tafią do Nowej Rudy i Bystrzycy Kłodzkiej. Jedna jest karetką podstawową, druga specjalistyczną. Kosztowały razem ponad 1,2 mln zł. Wojewoda dał na ich zakup z puli przeznaczonej na minimalizowanie skutków po pandemii covid 1 mln 150 tys. zł. W środę, 15 marca, w kłodzkim ZOZ-ie na uroczystym przekazaniu pojazdów była tylko jedna. Dlaczego?
- Druga, przypisana do Bystrzycy Kłodzkiej, właśnie ratuje komuś życie – wyjaśniła Jadwiga Radziejewska, szefowa kłodzkiego szpitala.
Karetki z puli pocovidowej mają trafić także do innych dolnośląskich stacji pogotowia ratunkowego. Wojewoda Jarosław Obremski przypomniał w Kłodzku o rządowym projekcie karetka w każdej gminie. Podsumował również współpracę z kłodzkim szpitalem podczas pandemii.
- To pomoc dla szpitala za jego zaangażowanie podczas pandemii covid-19 – wyjaśnił wojewoda Obremski.
Obecnie kłodzkie pogotowie ratunkowe dysponuje 8 karetkami. Samochody jeżdżące w pogotowiach ratunkowych mają krótkie życie. Są wycofywane po 5 latach, bądź po przejechaniu 250 tys. km. Co się wtedy z nimi dzieje?
- Te w lepszem stanie technicznym są jeszcze przez jakiś czas używane w transporcie pomiędzy szpitalami, te gorsze są po prostu złomowane – wyjaśnia Jadwiga Radziejewska.
Karetki przy remizach
O rządowym projekcie karetka w każdej gminie zaczęto mówi pół rok temu. Projekt Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zakłada, że te gminne karetki miałyby stacjonować przy jednostkach straży pożarnej (państwowych i ochotniczych).
Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji podkreślał, że ma to usprawnić działanie państwa w sytuacjach kryzysowych. Zaznaczył, że projekt ustawy o ochronie ludności powstał w odpowiedzi na zagrożenia, z którymi mamy do czynienia w ostatnich latach.
- Mieliśmy w ostatnich latach wichury, covid i kryzys uchodźczy... Przygotowaliśmy rozwiązania, które powodują, że będziemy przygotowani na następne tego typu kryzysy. Po to, żeby skutecznie chronić naszych obywateli – oznajmił. - Funkcjonuje Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy. Chcielibyśmy go rozwinąć. Chcielibyśmy budować zarówno w PSP jak i OSP kompetencje ratownictwa medycznego. Docelowo w każdej gminie ma być karetka – zapowiedział Wąsik.
Pomysł, który zrodził się w czasie pandemii, kiedy strażacy często zastępowali zespoły karetek, jest kontrowersyjny. Krytykuje go środowisko medyczne, bo system ratownictwa medycznego ewoluował. Kiedyś najważniejszy był przede wszystkim jak najszybszy transport pacjenta do szpitala. Obecnie system oparty jest o zasadę „złotej godziny” - ofiary zdarzeń mają jak najszybciej, już w karetce, otrzymać specjalistyczną pomoc medyczną. Na miejsce powinny więc docierać dobrze wyposażone sprzętowo karetki z ratownikami medycznymi na pokładzie, co umożliwia udzielnie poszkodowanym pomocy bardziej zaawansowanej niż pierwsza pomoc medyczna.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.