Jakubczyk: Szpytma moim pasterzem nie jest

 - Na mego nosa Wodociągi już są pozamiatane. Majątek miasta wart ponad 123 mln. oddany zostanie obcemu podmiotowi. Zobaczymy, co z tego majątku za lat 15 zostanie, kiedy koncesja się skończy. Krótko mówiąc już niedługo dowiemy się, że Wodociągami Kłodzkimi zarządza nie Gmina Miejska Kłodzko, tylko Nikoś Dyzmeusz. Na to mamy pozwolić? - pisze Zygmunt Jakubczyk w kolejnym felietonie na Klodzko24.eu. Przeczytaj!

Co się jeszcze w tym Kłodzku stać musi, abyśmy zrozumieli, że rządy Szpytmy przynoszą temu miastu więcej szkody niż pożytku? Jeśli pożytkiem nazwać chcemy sztandarowe inwestycje w postaci mini pijalnia wód, czy gondole na młynówce, to chcę zapytać. Szkoda to, czy pożytek. Jednych cieszą fajerwerki i byle świecidełko. Mnie cieszy parę dobrych rzeczy zrobionych w tym mieście, ale mierzi fanfaronada, nachalny pijar i najzwyklejsze cwaniactwo. To wszystko bardzo drogo kosztuje – nas kosztuje. W informacji o inicjatywie referendum podaliśmy, że miasto zadłużone jest na 65 mln. Radny przyszedł w sukurs i mówi nie 65, ale 75 mln. Różnica może niewielka, ale jakże wymowna. Tylko czekać, jak przyjdzie inny radny z wielką nowiną i powie. Nie! Już jest 85 milionów. To na ile? i tak naprawdę, Kłodzko jest zadłużone. To ile? kosztują nas wynagrodzenia dla rządzących w mieście. Padło pytanie. Jak postępują rokowania z firmami zainteresowanymi koncesją na usługi wodociągowe i kanalizacyjne. Burmistrz Szpytma odpowiada, że i owszem rozmowy prowadzimy, a że tajemnica strony negocjacyjne obowiązuje – to nic wam nie powiem. Tu kłania się ustawa o dostępie do informacji publicznej. To, jak jest, skoro na telebimach miejskich krzyczycie, że nie przewiduje się zmian właścicielskich w Wodociągach. To po co negocjacje? Pewnie jest tak, że mówią swoje, ale i swoje robią. Na mego nosa Wodociągi już są pozamiatane. Majątek miasta wart ponad 123 mln. oddany zostanie obcemu podmiotowi. Zobaczymy, co z tego majątku za lat 15 zostanie, kiedy koncesja się skończy. Krótko mówiąc już niedługo dowiemy się, że Wodociągami Kłodzkimi zarządza nie Gmina Miejska Kłodzko, tylko Nikoś Dyzmeusz. Na to mamy pozwolić? Pytałem publicznie, czy przydzielono Burmistrzowi Szpytmie mieszkanie nadając mu status służbowego. Chodzi tu u mieszkanie, które poprzednio zajmował były dyrektor KOK. Poddano je remontowi za niebagatelną kwotę ponad 70 tysięcy złotych. Zapłaciło miasto. Byłemu dyrektorowi przydzielono mieszkanie w zasobach komunalnych miasta, choć sam przydział budzi pewną wątpliwość. Skoro ma tytuł prawny do mieszkania własnościowego, w innej niż Kłodzko miejscowości, to czy mamy do czynienia z działaniem prawnie właściwym. Może wreszcie dowiemy się, jakie są rzeczywiste koszty budowy fontanny przy LO Chrobry w Kłodzku. Mówi się o 150 tysiącach i stałym jej przeciekaniu. Rzeczywiście, aż tyle kosztowała i nadal przecieka? Pytałem, ile miasto zarobiło na promocji kandydatów do parlamentu krajowego. Posła mamy, ale póki co słyszymy, że wymienił się tam z kimś solidarnie byt budując. Mówi się, że kłodzki basen zaliczany jest do jednych z najdroższych w Polsce. Co w nim takiego? Dziś można byłoby dopytywać o powody jego zamknięcia. Piszą przerwa technologiczna, a tam ponoć grzybica szaleje i basen przez najbliższy czas będzie odkażany. Ciekawe, czy zdążą na rozpoczęcie wakacji szkolnych. Ostatnio napisałem o obwodnicy. Zamiast polemiki na argumenty, choćby faktów parę, że racji nie mam słyszę, że to element kampanii. Przecież nie ja o obwodnicy w Kurierze Kłodzkim pisałem. Tylko odpowiedziałem i przestrzegłem. Nie oszukujcie tych ludzi! Dawno obwodnicą byśmy jeździli. Pytano o Volvo i co? Facet robi, co chce i jak chce i co gorsza ma wszystkich daleko gdzieś. Myśli, że to udzielne księstwo, a w tym księstwie (skoro jego), wszystko mu wolno. Mamy jeszcze w demokratycznym państwie, antydemokratyczną w istocie rzeczy akcję „Chroń swój PESEL”. Najśmieszniejsze w tym, że akcja ulotkowa sygnowana jest logiem Policji i Straży Miejskiej.  Przedstawiciel Policji odpowiada, że nie ma ostatecznego i ustalonego terminu rozpoczęcia akcji, ale nie odpowiada, że logo w tej sytuacji jest bezprawnie wykorzystywane. Czyżby pod bokiem organów praworządność chroniących, ktoś bezprawie mógł czynić? No i mamy do czynienia z akcją np. zbierania podpisów przeciw referendum, albo co gorsza, zbieranie podpisów za referendum przez urzędników miejskich. To już zupełne kuriozum. Złożone podpisy poparcia w dobrej wierze, nigdy światła dziennego nie ujrzą. Bądźcie pewni. Zostaną przez tych urzędników własnoręcznie zniszczone. To świadome wprowadzanie w błąd. Zawsze pytaj, komu listę poparcia dla referendum podpisujesz. Widać bać się muszą srodze, skoro po takie środki sięgają. Jest jeszcze coś, czym podzielić się muszę. W ostatnim numerze satelitarnego do Kuriera Kłodzkiego pisma Czwartek.info.pl zamieszczono informację Inicjatora Referendum. Prawda, że dziwne? Zobaczycie, co będzie za niedługo. Zapewniam. To tylko cisza przed burzą!

Na koniec mogę powiedzieć tyle. Burmistrz Szpytma moim pasterzem nie jest. Tu mieszkam, tu żyję i takiemu pasterzowi strzyc się nie pozwolę.

Zygmunt Jakubczyk*

*Autor był posłem na Sejm RP od 1993 do 1997 roku z ramienia Unii Pracy. Podczas stanu wojennego został wyrzucony z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Był również członkiem NSZZ "Solidarność".