reklama

Gorzanów: Bez gwałtu?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Gorzanów: Bez gwałtu?   - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPolicja nie wierzy zeznaniom rzekomo zgwałconej dziewczyny.
Reklama lokalna
reklama

 Sobota wieczór. 15-letnia Beata wychodzi na dwór. Chce spotkać się ze znajomymi przy pobliskim przystanku autobusowym. Do idącej dziewczyny podjeżdża samochód. Wyskakuje z niego dwóch młodych mieszkańców Gorzanowa. Dwudziestolatkowie wpychają dziewczynę do samochodu i odjeżdżają. Jadą z nią do opuszczonego magazynu, tam gwałcą i porzucają. Dlaczego w tę wersję wydarzeń nie chce, jak na razie uwierzyć, ani policja ani prokuratura? - zastanawia się Romuald Piela

Porzucona dziewczyna dzwoni do starszej siostry, która od razu przyjeżdża po nią do Gorzanowa. Widząc zapłakaną, rozczochraną Beatę zawiadamia policję. Funkcjonariusze zatrzymują wskazanego przez dziewczynę sprawcę gwałtu  (jednego z nich znała). Chłopak już na drugi dzień jest jednak na wolności. Dlaczego?

Policja i prokuratura nie wierzą w zeznania dziewczyny, choć badania ginekologiczne jednoznacznie potwierdziły, że doszło do stosunku seksualnego. Dla śledczych bardziej przekonujące są wyjaśnienia zatrzymanego i jego kolegów, którzy zgodnie twierdzę, że dziewczyna zgodziła się na seks w opuszczonym, brudnym magazynie.

- Skoro tego chciała, to dlaczego płakała i wciąż płacze, dlaczego we wtorek zemdlała w domu i musieliśmy wzywać pogotowie ratunkowe. Mam dwie opinie psychologów, którzy zgodnie twierdzą, że takie zachowanie jest typowe dla osób zgwałconych – mówi zrozpaczony ojciec dziewczyny.

- Poza tym skoro to był seks za obopólną zgodą to dlaczego mojej córki nie odwieziono, tylko porzucono kilka kilometrów od domu - dodaje i zapowiada walkę o sprawiedliwość, nawet jeśli prokuratura zdecyduje się umorzyć śledztwo.

Poruszeni sprawą są także mieszkańcy Gorzanowa. Mają dość młodych zwyrodnialców, bo jak mówią przynoszą wstyd całej wsi i to nie pierwszy raz.

- To co robi ten gangster i jego koleżkowie woła o pomstę do nieba, skoro policja i prokuratura przymykają na to oko - oceniła jedna z mieszkanek Gorzanowa. - Ten chłopak chodzi teraz i przechwala się tym co zrobił - dodaje.

Gazeta Kłodzka o zwyrodnialcach z Gorzanowa napisała po raz pierwszy na początku grudnia ubiegłego roku. Ujawniliśmy wtedy, że trzech młodych mieszkańców tej miejscowości kręciło filmy pornograficzne. Podczas jednej z takich sesji – zdaniem kilku naszych rozmówców - doszło prawdopodobnie do gwałtu. Zebrane podczas dziennikarskiego śledztwa ustalenia wraz z jednym filmem, do jakiego udało się nam dotrzeć, przekazaliśmy policji.

Po trzech miesiącach bystrzycka prokuratura umorzyła postępowanie.PRZECZYTAJ O UMORZENIU

 Kilka dni później policja otrzymała zawiadomienie o gwałcie, w którym uczestniczył jeden z pornoaktorów sprzed trzech miesięcy.

Więcej w 127. numerze Gazety Kłodzkiej

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama