Uczestniczymy w różnych okrągłych rocznicach i jubileuszach, które są piękne jak pióropusze. Prężą się wtedy władze i organizatorzy, dokonując jednocześnie retrospekcji historii firm, instytucji i urzędów. To sięganie do historii wymaga dużej uczciwości, wrażliwości i - w społecznym odbiorze - różnie się udaje - zauważa Adam Łącki, wicestarosta kłodzki. Przeczytaj, co napisał!
W tym roku Spółdzielni Mieszkaniowej w Kłodzku strzeliła 50-ka. 2 czerwca odbyła jubileuszowa uroczystość z zaproszonymi gośćmi, a potem robocze walne zebranie, w którym uczestniczyłem jako jej członek i zarazem przewodniczący SKOS- u (Społecznego Komitetu Obrońców Spółdzielców).
Tym razem skupiając się wyłącznie na jubileuszu, trzeba przyznać, że obecny Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej w Kłodzku i Rada Nadzorcza, za wyjątkiem fraszkowego dysonansu w jednym z wystąpień, zgrabnie zorganizowali tę uroczystość z mowami, kwiatami, filmami, pamiątkami i koncertem.
W ogólnym zadowoleniu dręczyła mnie jednak myśl, że czegoś istotnego zabrakło. Tą myślą była zaskakująca konstatacja, że Spółdzielnia Mieszkaniowa w Kłodzku wybudowała tak wiele mieszkań dla ludzi i to nie teraz, ale w tych „złych” latach 60-tych i 70-tych. Teraz goście uroczystości i gospodarze upajali się parkami na osiedlach, ociepleniami budynków, nowymi wodomierzami i pomiernikami ciepła. To ważne sprawy dla mieszkańców, ale nieodparcie nasuwa się pytanie, gdzie obecnie jest budowanie mieszkań? Przecież teraz tylko udoskonala się to co zbudowano za tzw. „komuny”. Czy teraz nie mamy głodu mieszkań zwłaszcza u młodych ludzi? Czy brak mieszkań nie degraduje młodych ludzi i nie „wygania” ich z kraju? Czy w naszej wersji kapitalizmu wielu ludzi stać na budowy własnych domów z kredytów kiedy nie ma pracy? Dlaczego więc teraz nie budujemy dla ludzi jak to robiła ta wyszydzana „komuna ” i SM w latach 60-tych i 70-tych ? To są jednak pytania dotyczące makropolityki społecznej i gospodarczej rządzących, połączone z żądaniem korekty tej polityki.
Natomiast władze SM można zapytać przy 50-leciu, dlaczego o jedynym okresie prawdziwej budowy domów, całych osiedli i ulic, którymi obecnie szczycimy się, mówi się i pisze w biuletynach jubileuszowych tak ogólnie?... Operuje się tylko określeniami, że domy powstawały, że budowało ZRB, KPB, a o konkretnych osobach budowniczych w tym w SM jakoś nie ma mowy. Na uroczystościach jubileuszowych także nie widziałem wielu zaproszonych osób budujących ani nie zauważyłem należnego wyeksponowania tych osób w prezentacjach. Przecież tych tysięcy mieszkań, wieżowców i falowców nie wybudowały komunistyczne krasnoludki i duchy tylko konkretni twórczy ludzie , którzy nie wybierali sobie epoki życia. W czasach tak ograniczonego budowania i destrukcji warto dla przykładu wymienić tych bezpośrednich budowlańców i inne osoby piastujące różne funkcje, które z szczególną determinacją wpływały na nasze budownictwo mieszkaniowe z poprzedniej epoki Te osoby zostawiły po sobie trwały ślad w postaci mieszkań, z których teraz korzysta większość z nas. Takich nowych śladów na podobną skalę obecnie jakoś nie widać.
W zaistniałych okolicznościach uważam, że to właśnie obecny prezes SM mając najlepszy dostęp do akt i dokumentów powinien spowodować solidną publikację właśnie na temat osób budowniczych w Kłodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Jednocześnie wnioskuję do zarządu SM o rozważenie wszelkich możliwości powrotu do budowania bloków przez SM na dostępnych terenach zwłaszcza w Kłodzku. Wbrew pozorom są w Polsce pozytywne przykłady w tym zakresie.
Kończąc ten refleksyjny felieton muszę się zwierzyć, że wcale nie planowałem go publikować zachowując swoje odczucia dla siebie. Jednak nie mogę milczeć gdyż po jubileuszu 50-lecia zwraca się do mnie wielu ludzi w tym jako do przewodniczącego SKOS-u oraz działacza SLD i zadaje z oburzeniem 2 pytania. Dlaczego zapomina się twórczych budowniczych i dlaczego teraz nie buduje się jak kiedyś? Proszę przyjąć, że różne nazwiska budowlańców podawali mi nasi mieszkańcy z własnej inicjatywy prosząc o ich wyeksponowanie skoro zostały zapomniane.
W tej sytuacji z jednej strony, obdarzam nowe, krótko działające władze SM w Kłodzku na czele z prezesem, kredytem zaufania dla dobrego działania a z drugiej napiętnuję krótką pamięć dot. budowniczych, schowanych w „ mgle”, wygodnej dla współcześnie rządzących.
Można to naprawić. Natomiast dla powrotu do budowania mieszkań w Kłodzku i powiecie, udzielę zarządowi SM wszelkiego , możliwego wsparcia.
Adam Łącki
szef SKOS-u, wicestarosta, członek SLD
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.