Bebel odpowiada Nowakowskiemu

Stanowisko Gminy Miejskiej Kłodzko nt. zdechłych ryb w Młynówce to stek bzdur - twierdzi właściciel elektrowni wodnej w Kłodzku

Kłodzko 11.07.2012r

Oświadczenie

W związku z ukazaniem się „Oświadczenia” Sekretarza Gminy Miejskiej Kłodzko, pragnę odnieść się do niego w kilku zdaniach. Po pierwsze, oświadczenie to traktuję, jako bezwzględny atak na moją osobę, dodać należy prywatną osobę i jest to zapewne odwet za przegrany proces Sądowy przez Gminę Miejską Kłodzko przed Sądem Okręgowym w Świdnicy, a następnie przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu, a także za przeprowadzoną egzekucję komorniczą. W oświadczeniu tym zostałem bezpodstawnie pomówiony i zniesławiony. Oświadczenie to zawiera stek bzdur i jest kłamliwym zlepkiem nieprawdziwych informacji. Po drugie na Kanale Młynówki działają dwa zakłady produkujące energię elektryczną, a nie jedynie Pan Zbigniew Bebel. Zakłady te działają na podstawie min. pozwolenia wodno prawnego i wszystkie działania oparte są na wykonywaniu praw i obowiązków zawartych w tymże pozwoleniu. Dnia 9 lipca 2012r w godz. 11.00 do 14.30  była przeprowadzana standardowa procedura płukania Kanału po przyborze wody i bieżąca konserwacja urządzeń wodnych, która odbywa się, co najmniej jeden raz w miesiącu i jest to obowiązek zakładów!  Tak dzieje się od niemal 15 lat. Jeśli zachodzi taka potrzeba elektrownie mogą obniżać przepływ wody w Kanale do 1,6 m³, tego dnia Młynówką płynęło ponad 3 m³, działania te są całkowicie legalne i potwierdza to pozwolenie wodno prawne. Nie jestem niestety jasnowidzem żeby wiedzieć, że ktoś sobie pływa po tym Kanale, a mało tego wykonuje tam nawet działalność gospodarczą. Nie otrzymałem w tym zakresie żadnego pisma od jakiegokolwiek organu, który by potwierdził legalne działanie takiej firmy. Wszystkie podawane przeze mnie informację, które publikowały do tej pory media były prawdziwe i potwierdzone stosownymi dokumentami. Prowadzę legalną działalność w oparciu o wymagane przez prawo pozwolenia, co potwierdzają wyroki Sądów, czego nie można natomiast powiedzieć o Gminie Miejskiej Kłodzko, która inwestycję na Kanale Młynówki prowadziła niezgodnie z prawem. Fakt ten potwierdził już nie jeden, ale trzy Sądy Rzeczypospolitej Polskiej. Z dwoma stwierdzeniami w owym oświadczeniu muszę się jednak zgodzić. Z uciążliwym nękaniem i zagrożeniem epidemiologicznym. Zagrożenie epidemiologiczne na Kanale Młynówka to fakt niepodważalny, ponieważ do Kanału regularnie spuszczane są ścieki miejskie z ludzkimi fekaliami i zdechłymi szczurami włącznie przez Wodociągi Kłodzkie Spółkę z o.o. Dziwię się, że narażane jest zdrowie i życie turystów, których wpuszcza się do tego Kanału. Jeśli chodzi natomiast o nękanie. Faktycznie jestem nękany, jako osoba prywatna i prowadzona przeze mnie firma przez urzędników Miasta Kłodzka od niemal dwóch lat, działania te z każdym dniem przybierają jak widać na sile, szczególnie po egzekucji komorniczej, która odbyła się niedawno w Urzędzie Miasta w Kłodzku, ponieważ mimo prawomocnego wyroku Sądu Gmina dobrowolnie nie przelała mi należnych pieniędzy. W tej sprawie Marcin Nowakowski już skłamał mówiąc, że Gmina dobrowolnie zapłaciła i uniknęła kosztów egzekucji. Kłamie i w tej sprawie. W związku z tym mam następujące pytanie. Czy oświadczenie te wypowiada Pan Marcin Nowakowski, jako funkcjonariusz publiczny, czy osoba prywatna, czy działa on w imieniu Bogusława Szpytmy burmistrza Miasta Kłodzka? Oczekuję niezwłocznie przeprosin i sprostowania nieprawdziwych informacji, w przeciwnym razie sprawę skieruję na drogę postępowania sądowego. Najsmutniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że to po raz kolejny mieszkańcy mogą zapłacić za arogancję, niekompetencję i butę władzy.

Zbigniew Bebel