Bartosz Horbowski od kilku lat toczy walkę z wymiarem sprawiedliwości i kościołem. Wszystko dlatego, że 24 grudnia 2016 roku wszedł do kościoła w czapce. Młody chłopak został oskarżony o obrazę uczuć religijnych oraz pobicie księdza.
Przypominamy: Bartosz Horbowski poszedł z kolegami na pasterkę do kościoła na Górze Iglicznej. Wszedł do świątyni w czapce, którą z głowy zerwał mu ksiądz Andrzej. Zszokowany chłopak postanowił nagrać nietypowe zachowanie księdza, wyciągnął telefon, a wtedy ówczesny kustosz sanktuarium ponownie go zaatakował. Jednak to Bartosz stanął przed sądem, oskarżony o pobicie duchownego.
Sprawę o pobicie prawomocnie oddalono. Wtedy Prokuratura Rejonowa w Bystrzycy Kłodzkiej złożyła wniosek o kasację do Sądu Najwyższego.
1 marca tego roku młody mieszkaniec Międzygórza usłyszał w sądzie, że jest niewinny - jego zachowanie nie miało na celu obrazy uczuć religijnych. Jednak bystrzycka prokuratura i ksiądz Andrzej A. nie dają mu spokoju. Do Sądu Okręgowego w Świdnicy złożono apelację. Rozprawa miała odbyć się w miniony czwartek, 4 sierpnia, jednak została odroczona na 22 września.
Przeczytaj również: Jessica Kardaś walczy z NPC1. Pilnie potrzebne są pieniądze
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.