Pierwsza polanicka wojna o śmieci Burmistrz z prezesem rozmawiali poprzez pisma, prawników, listy otwarte, a nawet ulotki rozwieszane na klatkach schodowych. W końcu spotkali się face to face. Jest nadzieja na rozwiązanie problemu, a nawet umorzenie nałożonej kary za niesegregowanie śmieci. Ale łatwo nie było, (...)