Kłodzko. 4 października 2022 roku Sąd Rejonowy w Kłodzku umorzył sprawę o użycie zwrotu "pisowski nieuk", którą wytoczył Michałowi Piszko, burmistrzowi Kłodzka, radny Stanisław Bartczak. Radny złożył apelację i wygrał. W połowie grudnia 2022 Sąd Okręgowy w Świdnicy uznał argumenty Bartczaka, uchylił w całości wyrok z 4 października i nakazał kłodzkiemu sądowi ponownie rozpatrzyć sprawę (od początku). Dlaczego? Przeważyły względy formalne. Zdaniem sędziego ze Świdnicy kłodzka Temida źle uzasadniła umorzenie postępowania.
"Pisowski nieuk" to słowa, które zdenerwowany burmistrz Kłodzka wypowiedział na posiedzeniu komisji skarg, wniosków i petycji w październiku 2020 roku. Piszce puściły nerwy przy rozpatrywaniu skargi Bartczaka. Nazwa go wtedy "pisowskim nieukiem". Urażony radny oskarżył burmistrza i zniesławienie i znieważenie.
"Pisowski nieuk" trafił na wokandę w grudniu 2021 roku, kiedy odbyła się rozprawa pojednawcza. Nic ona nie dała, więc sąd zaproponował mediację, ale i ta nie przyniosła żadnego rezultatu, bo stanowiska stron były zbyt rozbieżne. Czego dotyczyły? Przede wszystkim pieniędzy. Bartczak żądał 20 tys. zł zadośćuczynienia oraz przeprosin w gazecie lokalnej. Potem swoje oczekiwania obniży do 10 tys. zł. Piszko zaoferował przeprosiny na posiedzeniu komisji Rady Miejskiej Kłodzka, na której padł zwrot "pisowski nieuk" oraz wpłatę 500 zł na cele dobroczynne. Teraz proces rusza na nowo i potrwa pewnie kolejny rok.
Zobacz: Burmistrz Dusznik-Zdroju aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności
Burmistrzowi puściły nerwy
Określenie „pisowski nieuk” padło kilkakrotnie na posiedzeniu komisji skarg i wniosków w październiku 2020 roku. To wtedy burmistrz Piszko odnosząc się do skargi napisanej przez Bartczaka użył tego zwrotu, bo po prostu puściły mu nerwy. Piszko powiedział: Szkoda, że go tutaj nie ma, skarżącego, nieuka pisowskiego.Z czego wynikło zdenerwowanie burmistrza? On sam tak to tłumaczył: Proszę przeczytać trzeci punkt tej skargi: Nakazanie burmistrzowi Kłodzka, aby wydał radnemu Stanisławowi Bartczakowi pisemne oświadczenie, że gmina miejska Kłodzko nie przekazywała na rzecz Towarzystwa im. św. Brata Alberta Koło Kłodzkie drewna pochodzącego z wycinki. Przecież w odpowiedzi do radnego napisałem, że przekazywałem drewno. Co za nieuk pisał tą skargę? To są kpiny, dlatego ja się tutaj denerwuję, bo mam tego serdecznie dość, tych głupich ataków ze strony radnego Bartczaka, pisowskiego nieuka.
Zobacz również: Poseł tłumaczy się z bilbordów i mówi: To rządowe pieniądze
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.