Złodziejski rajd na haju

Wałbrzyscy policjanci zatrzymali 37-letniego mieszkańca powiatu kłodzkiego, który kilka godzin wcześniej ukradł w Kłodzku BMW. Złodziej od razu wsiadł za kierownicę i popędził do Wałbrzycha, gdzie skradzione auto chciał sprzedać. Mało tego, drugim samochodem jechała kobieta, z którą kłodzki złodziej, po sprzedaniu BMW, chciał wrócić. Plan był prosty, tyle tyko że wmieszali się do niego policjanci. - Po zatrzymaniu okazało się, że 18-letnia mieszkanka powiatu kłodzkiego nie posiada prawa jazdy. W aucie prowadzonym przez kobietę funkcjonariusze znaleźli marihuanę – informuje Przemysław Ratajczyk z Komedy Miejskiej Policji w Wałbrzychu. - Przy zatrzymanym 37-latku mundurowi znaleźli amfetaminę. Zatrzymani przyznali się do prowadzenia podjazdów pod wpływem substancji odurzających – dodaje oficer prasowy. Funkcjonariusze zabezpieczyli oba auta na policyjnym parkingu. Dodatkowo w jednym z nich znaleziono tablicę rejestracyjną skradzioną w Ząbkowicach Śląskich oraz sprzęt służący do kradzieży samochodów i rożnego rodzaju elektronarzędzia. 37-latek usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem. Ponadto odpowie za posiadanie narkotyków i kierowanie pojazdem pod ich wpływem. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. 18-latka odpowie za kierowanie pojazdem bez uprawnień, pod wpływem narkotyków oraz za ich posiadanie. Kobieta może trafić do zakładu karnego na 3 lata.