Kłodzko. Kobieta nie zamierza zawiadamiać prokuratury, bo prowadzone przez śledczych postępowania w sprawach związanych z ochroną zdrowia trwają bardzo długo i najczęściej są umarzane. Poskarży się natomiast Rzecznikowi Praw Pacjenta oraz Narodowemu Funduszowi Zdrowia.
Nie mogę milczeć po tym, co wydarzyło się z moim wujkiem na tym oddziale. To, co tam dzieje się z pacjentami, jest po prostu nieludzkie. Leżący pacjenci nie są karmieni, nie mają podawanej wody, posiłki stoją przy łóżkach, aż wystygną. Rany i odleżyny pojawiają się w błyskawicznym tempie, a nikt nie dba o ich obracanie ani higienę - twierdzi kobieta.
Bakteria
Na oddziale panuje bakteria, która zbiera swoje żniwo, ludzie chorują i umierają. Lekarze zamiast wyjaśnień i wsparcia są opryskliwi i kłamią. Jedna lekarka z wyraźnym akcentem ukraińskim nawet nie przedstawiła się, tylko z mordą do mnie wyskoczyła i próbowała wypisać mojego wujka w złym stanie zdrowia do domu, powtarzając wprost: "to nie hotel". Kilka dni po tej rozmowie wujek zmarł - opowiada mieszkanka Nowej Rudy.
Rodziny są traktowane jak intruzi. Na wypisie aktu zgonu pojawiają się choroby, o których lekarze nigdy wcześniej nie wspomnieli a bliscy dowiadują się o nich po fakcie, kiedy jest już za późno. To miejsce nie leczy - zabija godność, nadzieję i życie. Obserwowanie cierpienia pacjentów, ich głodu, pragnienia i bezradności jest nie do opisania. To szpital, który powinien być miejscem ratunku, a staje się miejscem strachu, bólu i śmierci - podsumowuje zrozpaczona kobieta.
Znamy stanowisko szpitala
Many odpowiedź dyrektorki kłodzkiego szpitala, na wstrząsającą relację mieszkanki Nowej Rudy dotyczącą warunków panujących na jednym z oddziałów
W ubiegłym roku w kłodzkiej placówce odnotowano 15 zgonów, do których doszło w wyniku zakażenia sepsą. W pierwszej połowie tego roku takich zgonów było 8
- informowała Jadwiga Radziejewska, dyrektor ZOZ-u w Kłodzku.
Ostatnia kontrola na Oddziale Chorób Wewnętrznych w Szpitalu ZOZ Kłodzko odbyła się 25 czerwca 2025 roku. Była to kontrola sprawdzająca wykonanie obowiązków ujętych w decyzji administracyjnej PPIS w Kłodzku, sprawdzono doprowadzenie do należytego stanu sanitarno-higienicznego szafki przy łóżkach pacjentów. Stwierdzono wykonanie nałożonych obowiązków - informuje Teresa Józefiak z kłodzkiego Sanepidu.
Co ciekawe, liczba zgonów spowodowanych zakażeniami szpitalnymi, odnotowanymi przez inspekcje sanitarną, różni się od danych przekazanych przez kierownictwo placówki.
Od 1 stycznia 2025 roku zarejestrowano 11 przypadków zgonów z powodu zakażenia lub choroby zakaźnej. Rejestracji zgonów dokonano na podstawie otrzymanych zgłoszeń lekarskich z ZOZ Kłodzko. W 2024 roku zarejestrowano 17 przypadków zgonów z powodu zakażenia lub choroby zakaźnej - informuje Józefiak.
Odnosząc się do zarzutu niemytych podłóg, w toku kontroli nie stwierdzono brudnych podłóg, których stan wynikałby z ich niemycia. Odnosząc się do dziurawych i przepełnionych cewników informuję, że każdy zacewnikowany pacjent ma podłączony do cewnika worek, do którego spływa mocz. Worki opróżniane są dwa razy na dobę - zapewnia dyrektor Jadwiga Radziejewska. Z jej maila przysłanego do redakcji wynika, że w tym roku na oddziale wewnętrznym przeprowadzono jedną kontrolę.
Znaczny wzrost
Średnia liczba zakażeń patogenami alarmowymi, wymagającymi zgłoszeń do SANEPIDU w Kłodzku, zgodnie z Ustawą o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi wyniosła:
- w roku 2024 na 9 180 leczonych zakażenie przyszpitalne wystąpiło u 3,8% pacjentów
- w pierwszym półroczu 2025 - na 4 781 leczonych pacjentów wystąpiło u 4,2% pacjentów
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.