Szczytna. 3 października zawodniczki UKS Szczytnik jechały do Katowic na badania wydolnościowe. Była godzina 6:00. Wszystkie dziewczynki spokojnie spały w aucie. Trenerka zatrzymała busa na parkingu i weszła do budynku stacji benzynowej. Wtedy spod maski zaczął wydobywać się dym, a po chwili auto stanęło w płomieniach.
Na szczęście, nikomu nic się nie stało - zawodniczki UKS Szczytnik wybiegły z płonącego auta.
Potrzebne są pieniądze
Na internetowym portalu zrzutka.pl trwa zbiórka na zakup nowego busa dla UKS Szczytnik - kliknij TUTAJ i pomóż. Potrzebne jest 30 tys. złotych. W momencie publikacji tego artykułu udało się zebrać 1 940 zł.
Wiemy jedno, mieliśmy wiele szczęście i opatrzność nad nami czuwała. Straciliśmy jednak busa, a wraz z nim wiele naszych rzeczy i sprzętu
- czytamy w opisie zbiórki.
Przeczytaj również: Złodzieje drewna z Bystrzycy Kłodzkiej nadal poszukiwani
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.