Pijany złodziej, uciekający przed policją skradzionym autem, uderzył w radiowóz.
Wydarzenia jak z dobrego filmu akcji rozegrały się w piątek, 7 marca. Do wypadku, czyli zderzania z policyjnym autem, doszło około godz. 11.00 w Starkówku, w okolicy skrzyżowania z drogą do Pokrzywna. Pościg rozpoczął się jednak około pół godziny wcześniej w rejonie Bystrzycy Kłodzkiej. - Otrzymaliśmy zgłoszenie, że przez Bystrzycę Kłodzką przejeżdża samochód terenowy marki Daihatsu Terios, skradziony w nocy Międzylesiu – relacjonuje Wioletta Martuszewska, rzecznik prasowy kłodzkiej policji. - Funkcjonariusze namierzyli samochód i podjęli próbę jego zatrzymania – mówi Martuszewska. Kierowca auta zignorował wezwania do zatrzymania i zaczął uciekać w kierunku Polanicy- Zdroju. W zawiązku z tym policjanci ustawili w Starkówku blokadę. Kierowca skradzionego Daihatsu nie zamierzał się jednak przed nią zatrzymać. Gwałtownie skręcił w kierunku uczestniczącego w działaniach policjanta. Funkcjonariusz odskoczył w bok, a kierujący skradzionym autem uderzył w radiowóz, a następnie w przydrożne drzewo. Ranny w wypadku został zarówno złodziej, jak się okazało 22-letni mieszkaniec gminy Międzylesie, jak i siedzący w radiowozie policjant. Obaj trafili do szpitala. Policjant z podejrzeniem urazu kręgosłupa, a złodziej z potłuczeniami. Poza tym był pijany. Miał 2,2 promila alkoholu w organizmie.
Więcej w najnowszym wydaniu "Gazety Kłodzkiej" nr 233.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.