Tłusty Czwartek ma swoje korzenie w starożytnych pogańskich tradycjach i folklorze z wielu różnych kultur na całym świecie. Uważa się, że powstało jako święto rolnicze oznaczające koniec zimy lub jako święto początku wiosny. W słodkie święto najpopularniejszym przysmakiem są przede wszystkim pączki.
Pączki na stałe zagościły na stołach w tłusty czwartek około XVII wieku. Na początku był to rarytas mieszczański i szlachecki. Na wsi pączek pojawił się dopiero pod zaborami. Ówczesne pączki różniły się od tych, którymi teraz się zajadamy. Pieczono je z ciasta chlebowego, a zamiast słodkiego nadzienia w środku umieszczano słoninę (a nawet podawano ze skwarkami). Dokładnie tak jak robiono to w starożytnym Rzymie.
Tłusty czwartek, a co potem?
Dla osób wierzących i praktykujących po tłustym czwartku rozpoczynają się ostatnie dni karnawału, czyli ostatki. Kończą się we wtorek - "śledzikiem", tuż przed Środą Popielcową. Tego dnia po raz ostatni można zjeść tłuste potrawy. Następnego dnia rozpoczyna się Wielki Post, który jest czasem przygotowania do Wielkanocy.
Gdzie zjeść najlepsze pączki w Kłodzku?
Kilka dni temu na naszym facebookowym profilu zadaliśmy czytelnikom pytanie: Gdzie zjeść najlepsze pączki w Kłodzku? Post skomentowało kilkadziesiąt osób, wśród wymienianych miejsc najczęściej pojawiała się cukiernia Dudziak, którą znajdziemy na ul. Czeskiej. Czytelnicy polecali również pączki z cukierni Maślanka oraz Ale Ciacho.Przeczytaj: Po naprawdę trudnych dniach na OIOM-ie Angelika otworzyła oczy i zbiera siły do dalszej walki z chorobą
Przepis na pyszne domowe pączki
Wielu komentujących zwróciło uwagę, że najlepsze pączki to te domowe. Poniżej prezentujemy przepis na pączki, który rok temu sprawdziła jedna z naszych redaktorek.Składniki - na około 20 sztuk:
- 1 szklanka (250 ml) mleka
- 50 g świeżych drożdży (lub 14 g suszonych)
- 3 łyżki cukru
- 500 g mąki pszennej (np. luksusowej, tortowej)
- szczypta soli
- 1 łyżka cukru wanilinowego
- 1 jajko
- 4 żółtka
- 4 łyżki stołowe masła (40 - 50 g), roztopionego i ostudzonego
- 2 łyżki spirytusu
- Podgrzać mleko (ma być dość ciepłe, ale nie gorące), wlać do pojemnika lub miski, dodać pokruszone drożdże, 1 łyżkę mąki i 1 łyżkę cukru. Wymieszać i wstawić do garnka z bardzo ciepłą wodą. Odstawić na około 15 minut do czasu aż drożdże porządnie się spienią. W międzyczasie przesiać mąkę do dużej miski, dodać sól i cukier wanilinowy.
- Jajko i żółtka utrzeć z pozostałymi 2 łyżkami cukru na białą i puszystą pianę (około 10 - 15 minut ucierania). Do miski z mąką wlać wyrośnięte drożdże i wymieszać drewnianą łyżką. Dodać ubite jajka i wymieszać. Następnie dokładnie wyrobić ciasto (ręką przez około 15 - 20 minut lub odpowiednią końcówką miksera przez 10 - 15 minut, ale na najmniejszych obrotach). Gdyby ciasto bardzo trudno się wyrabiało, było za gęste, można dodać 2 - 3 łyżki ciepłego mleka. Na koniec wyrabiania ciasto ma odstawać od ręki.
- Do wyrobionego ciasta dodać roztopione i ostudzone masło oraz spirytus. Zagnieść lub zmiksować ciasto do całkowitego połączenia się składników. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (np. blisko źródła ciepła, bez przeciągów) na około 1 lub 1 i 1/2 godziny, do czasu aż ciasto znacznie zwiększy objętość (najlepiej rośnie w dużych i szerokich miskach).
- Stolnicę lub blat kuchenny lekko podsypać mąką, wyłożyć ciasto i powygniatać przez około 2 - 3 minuty pozbywając się pęcherzy powietrza. Ciasto rozpłaszczyć na niezbyt duży placek (o wymiarach około 25 x 30 cm i na wysokość około 2 cm), ostrą szklanką o średnicy około 6,5 cm wycinać kółka. Z pozostałego ciasta ulepić kulkę, zagnieść, rozpłaszczyć i powycinać resztę krążków.
- Krążki rozłożyć równomiernie na stolnicy, przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 30 - 45 minut do wyrośnięcia. Jeśli chcemy smażyć pączki od razu z nadzieniem, każdy krążek delikatnie rozpłaszczamy na dłoni, w środek kładziemy łyżeczkę nadzienia, zlepiamy brzegi jak w pierożkach i lepimy kulkę.
- Jeśli pączki będziemy nadziewać po usmażeniu, przekładamy marmoladę do rękawa cukierniczego zaopatrzonego w ostrą i długą końcówkę. Na 15 minut przed końcem wyrastania pączków zaczynamy rozgrzewać olej (najlepiej długo i powoli, w dużym i szerokim garnku) do temperatury 180 stopni. Przygotować 3 talerze wyłożone ręcznikami papierowymi oraz łyżkę cedzakową. Zrobić też lukier: do miski wsypać cukier puder i dodać 1 łyżkę wody, wymieszać, dodać jeszcze więcej wody (stopniowo) aż lukier będzie odpowiednio gęsty. Do lukru można dodać też smażoną skórkę pomarańczową.
- Wyrośnięte pączki wkładać na odpowiednio nagrzany olej (smażymy partiami, po około 5 pączków jednocześnie) i smażyć przez około 2 minuty z każdej strony. Pączki nie mogą za szybko się rumienić, bo w środku będą jeszcze surowe. Podczas smażenia regulować temperaturę oleju, aby drastycznie nie zwiększała się i nie obniżała.
- Paczki wyławiać łyżką cedzakową i odkładać na papierowe ręczniki. Smażyć następne pączki jak poprzednio. Po usmażeniu wylać ostudzony olej, nie będzie już potrzebny.
- Pączki ostudzić i nadziewać marmoladą wciskając głęboko końcówkę szprycy i wyciskając pożądaną ilość nadzienia. Pączki maczać w lukrze (gdy będą jeszcze ciepłe - wówczas lukier ładnie się rozprowadzi) i posypać skórką pomarańczową lub posypać cukrem pudrem (gdy pączki będą ostudzone).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.