reklama

Szkoły pod młotek

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Szkoły pod młotek - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościKłodzkie szkoły zostaną sprzedane? To bardzo prawdopodobne.
Reklama lokalna
reklama

 

Czy kłodzkie starostwo będzie rozdawać szkoły ponadgimnazjalne. Chrobrym interesuje się jedna ze szkół wyższych, popularna budowlanka prawdopodobnie trafi w ręce salezjanów. Czy ratując budżet samorządowcy powiatowi nie zaszkodzą uczniom - zastanawia się Karolina Kołodziejczyk

Okazuje się, że kłodzkie szkoły są wartościowe, że można na nich zarobić. Na jedną z nich chrapkę ma Towarzystwo Salezjan z Oświęcimia.

W tym tygodniu delegacja salezjanów odwiedziła Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Kłodzku, czyli popularną Budowlankę. Zaglądali w każdy kąt szkoły, robili zdjęcia budynku.

O ich wizycie dyrekcję szkoły powiadomił Krzysztof Baldy, etatowy członek Zarządu Powiatu Kłodzkiego. Szefowie placówki do dziś nie zostali jednak oficjalnie powiadomieni w jakim celu salezjanie zwiedzali budynek.

Nauczyciele domyślają się, że chodzi o oddanie ich placówki w ręce zakonników. Zarząd starostwa mówi otwarcie o planie naprawczym szkolnictwa ponadgimnazjalnego.

Przypomina, że jego realizacje rozpoczęto kilka lat temu, przekazując gminie Liceum Ogólnokształcącego w Lądku-Zdroju. Starostwo, które odpowiedzialne jest za prowadzenie szkół ponadgimnazjalnych wyliczyło, że tylko w tym roku musiało dołożyć do przyznanej przez państwo subwencji oświatowej 8 mln zł.

- Zmiany w szkolnictwie spowodowane są rosnącymi wydatkami na oświatę. Niestety starostwa nie stać na zwiększanie puli pieniędzy na ten cel – tłumaczy Maciej Awiżeń, starosta kłodzki.

Okazuje się, że kłodzkimi szkołami interesują się nie tylko salezjanie. Jedna z wyższych uczelni zainteresowana jest prowadzeniem Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego.

- Przejęcie prowadzenia szkół przez inne jednostki mogłoby mieć pozytywny aspekt. Dzięki temu można podnieść poziom kształcenia – twierdzi starosta.

Tak pozytywnego podejścia do sprawy nie ma Jacek Szczepański, pełniący funkcję zastępcy dyrektora w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Kłodzku. Szczepański wie o planach starostwa. Nie ukrywa jednak, że w wielu sprawach domyśla się tylko jakie działania podejmie starostwo. – Najgorsze jest to, że starostwo nie działa jawnie. Nie wiadomo też czy aspekt ekonomiczny jest jedynym?

Zastanawiam się również kto rekomenduje starostwu takie rozwiązania? Jeśli sprawa jest przesądzona, to my deklarujemy pomoc w poszukiwaniu instytucji, które mogłyby zająć się zarządzaniem szkołą i być dla niej organem prowadzącym – mówi.

Starosta powiadomił dyrektora Budowlanki, że proces związany z przekazaniem zarządzania innemu podmiotowi może potrwać do dwóch lat. – Nauczyciele już zaczynają się niepokoić o swoje stanowiska.

Dojdzie do tego, że sami zaczną się zwalniać. Martwię się także o kolejny nabór do szkoły, bo środowisko lokalne źle odbiera zawirowania wokół placówki, której przyszłe losy są nieznane – twierdzi. - No chyba, że o to chodzi? – dodaje.


reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama