- W Roszycach mieszka 162 ludzi. Najmłodszy jest Wojtek, który urodził się w lutym tego roku - skrupulatnie podlicza nowy sołtys, Tomasz Krupa. - Nasza wieś jest mała, ale zwarta. Może dlatego, dla żartu, podzieliliśmy ją na Manhattan i Brooklyn - dodaje z uśmiechem. W Roszycach jest jeden sklep, hurtownia piwa i napojów, zakład tapicerski, gospodarstwo agroturystyczne i do tego dobrze prosperujący sklep internetowy. Kilka rodzin utrzymuje się z pracy na roli. W wiosce działa koło gospodyń wiejskich i zespół Folkowe Babki. - W tym roku udało nam się kupić nowe stroje, w stylu szlacheckim - mówi Anna Szarawara, szefowa Folkowych Babek. - Nasz zespół specjalizuje się w muzyce country. Te szlacheckie stroje będziemy wykorzystywać podczas imprez świątecznych, np. spotkań na któ- rych śpiewa się kolędy - dodaje. Telewizyjna sława Roszyce zasłynęły w telewizji dzięki pierwszej edycji programu „Rolnik szuka żony”. Jednym z bohaterów był młody gospodarz właśnie z tej miejscowości. - Staliśmy się rozpoznawalną wsią. Ludzie potem kojarzyli nas z tym programem - mówi Tomasz Krupa. - Ale sama ekipa telewizyjna, podczas kręcenia programu, była mało widoczna. Za to - z tego co wiem - w sklepie wzrosła wtedy sprzedaż trunków z procentami. Telewizyjnym producentom chyba się trochę u nas nudziło - zauważa gospodarz wioski. Stałym mieszkańcom wioski nudno nie jest. Panie z Folkowych Babek spotykają się na próbach regularnie raz w tygodniu. W lipcu lokalna społeczność organizuje Biesiadne Lato na Sportowo.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.