reklama

Cała Polska to zobaczyła. Prokuratorzy sprawdzą policyjną interwencję

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Cała Polska to zobaczyła. Prokuratorzy sprawdzą policyjną interwencję - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW piątek, 2 czerwca, ujawniliśmy sprawę opieszałej interwencji policji, w sobotę zajęli się nią reporterzy Polsatu. Cała Polska zobaczyła jak „interweniuje” kłodzka policja. Sprawą od razu zainteresowała się także kłodzka prokuratura.
Reklama lokalna
reklama

Kłodzko. Tydzień temu opisaliśmy to, jak przez kilka minut dwóch mieszkańców Kłodzka okładało podpitego mężczyznę pięściami, a wezwana policja przyjechała po pół godzinie i... nie zatrzymała bandziorów.

Mrożące krew w żyłach sceny rozegrały się w niedzielę, 21 maja, o godz. 20.30 na ulicy Wita Stwosza w centrum Kłodzka. To tam dwóch młodych mężczyzn biło pięściami po twarzy i po brzuchu swoją ofiarę. Jeden z bandziorów wyciągnął móż i próbował ugodzić nim pobitego i ledwo żywego mężczyznę w szyję. Na szczęśnie nie udało mu się to, bo ofiarą leżała pod barierką.

Wszystko to nagrały kamery monitoringu miejskiego. Dyżurująca strażniczka miejska od razu powiadomiła o pobiciu policję, ale ta nie spieszyła się z interwencją, a kiedy już radiowóz przyjechał, to nie aresztował bandziorów. Dopiero w poniedziałek, 22 maja, kiedy film z kamery monitoringu trafił do kłodzkiej policji, dzielni stróże prawa – prawdopodobnie po reprymendzie od przełożonych – zatrzymali sprawców pobicia. Jeden z nich trafił od razu na 3-miesiące do aresztu.

Obecnie w sprawie ewentualnego niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy kłodzkiej policji prowadzone jest postępowanie przygotowawcze
– informuje Maciej Leszczyński, zastępca prokuratora rejonowego w Kłodzku. Śledczy zabezpieczyli nagranie z monitoringu.

Ta sprawa pewnie nigdy nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie radni miejscy, którzy po obejrzeniu nagrania z monitoringu (jest porażające i żadne zdjęcia nie oddają w pełni tego, co tam się działo) zadzwonili do naszej redakcji. Zajście rodzi pytanie: dlaczego patrol policji nie zgarnął bandziorów w niedzielę, zaraz po zdarzeniu? I to pytanie stawiamy publicznie, nie pani rzecznik, ale komendantowi powiatowemu policji. Wciąż czekamy na odpowiedź.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama