Powódź 2024. Rzeźbę przyniesiono do klasztoru franciszkanów w Kłodzku. W październiku społeczniczka Henryka Szczepanowska założyła na Facebooku profil "Powódź 2024 zabytki znalezione i zagubione" i opublikował na nim zdjęcia rzeźby.
Kilka tygodni przeleżała niedaleko młyna w Kłodzku w popowodziowym błocie. Figura Matki Boskiej utraciła głowę, ale jest w naprawdę niezłym stanie. Bardzo śląska, barokowa, trochę popękana i obtłuczona. Wstępnie oczyszczona z przyklejonych roślinnych resztek i błota. Dajcie znać skąd przypłynęła, może ktoś wie? - dopytywała Henryka Szczepanowska.
Niestety wciąż nie udało się ustalić, skąd wielka woda zabrała rzeźbę i do kogo ona przed powodzią należała.
Po świętach z kolejnym apelem wystąpił więc kłodzcy franciszkanie. Chcą ustalić do kogo figura należy. Duchowni podali telefon, na który można w tej sprawie dzwonić - 691 878 042. Może tym razem znajdzie się właściciel popowodziowej Matki Boskiej.
Zobacz również: Ulubioną Wieżą naszego regionu w 2024 roku została budowla mieszcząca się w sercu Gór Sowich
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.