Natalia Przytarska z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kłodzku informuje, że dotychczas wiadomo o jednej ofierze śmiertelnej powodzi – mieszkańcu Krosnowic, do którego ze względu na ogromną i rwącą ilość wody strażakom nie udało się dotrzeć na czas.
- Nie mamy informacji o osobach zaginionych. Nadal trwa ewakuacja mieszkańców z zagrożonych terenów prowadzona m.in. z powietrza czy za pomocą pontonów – mówi Przytarska.
Strażacy nieustanie działają w: Lądku – Zdroju, Stroniu Śląskim, Trzebieszowicach, Ołdrzychowicach Kłodzkich, Krosnowicach, Międzygórzu i w gminie Bystrzyca Kłodzka, ale deszcz pada na terenie całego powiatu i podtopienia występują, bądź mogą wystąpić także w innych miejscowościach powiatu kłodzkiego.
-Ze względu na ciągłe nieustające opady deszczu i podnoszenie poziomu wód w rzekach w Kłodzku i okolicach występuje coraz większe zagrożenie kolejną falą – twierdzi Przytarska.
Strażacy apelują o samoewakuacje z miejsc zagrożonych zalaniem oraz o natychmiastowe wykonywanie wezwań służb do ewakuacji.
Pretensje mieszkańców
- Dochodzi do tak skrajnych sytuacji, że ludzie mają do nas pretensje, czemu jeszcze nie zostali ewakuowani, wcześniej z nią zwlekając. Później siedząc na dachu czekając na pomoc strażaków i są zbulwersowani, że ta nie nadeszła wcześniej – wyjaśnia Natalia Przytarska.
Do powiatu kłodzkiego zjeżdżają służby niemal z całego kraju, działa m.in. wojsko, GOPR, czy Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego i Specjalistyczna grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Wrocławia. Pomoc naprawdę płynie z całej Polski.
Na tę chwilę główne działania strażaków ukierunkowane są na pomoc ludziom i priorytetowe są działania związane z ratowaniem ludzkiego życia i zdrowia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.