reklama

Powiat Kłodzki. Gdzie wybrać się na grzyby?

Opublikowano:
Autor:

Powiat Kłodzki. Gdzie wybrać się na grzyby? - Zdjęcie główne

Od Szczytnej w górę znajdziemy prawdziwki, kurki, podgrzybki

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościJakie grzyby znajdziemy w naszych lasach i na co uważać, gdy już po nie wyruszymy?
Reklama lokalna
reklama

Powiat Kłodzki. Zbieranie grzybów mamy we krwi. To nasza polska tradycja. Już Adam Mickiewicz pisał o wielkim grzybobraniu, którym najbardziej na świecie pasjonują się chyba właśnie Polacy. Tegoroczny czas grzybobrania nadszedł, a grzybiarze ruszyli do lasów z koszami. 

 

Nadleśnictwo Zdroje, Przemysław Zwaduch, nadleśniczy:

reklama

Gdzie na terenie Nadleśnictwa Zdroje znajdziemy grzyby?

Od Szczytnej w stronę Zieleńca. To są wyższe tereny, jest tam trochę więcej wilgoci, a tym samym i grzybów. No i tradycyjnie okolice od Polanicy w stronę Batorowa, Chocieszów, tu są lasy, gdzie grzybów zbiera się sporo. Od Szczytnej w górę znajdziemy prawdziwki, kurki, podgrzybki. Grzybiarzy trochę jest, a samochody stoją na wjazdach do lasów. Jedni narzekają, inni mają kosze pełne grzybów, to chyba zależy od szczęścia, ale grzyby są. Sam już kilka znalazłem, choć nie szukałem.

Jest Pan zapalonym grzybiarzem?

Dużo więcej chodziłem i byłem zapalonym grzybiarzem, kiedy nie pracowałem w Lasach Państwowych. Teraz czasu jest mniej, ale staram się dwa, trzy razy z rodziną do lasu iść. W roku ubiegłym byłem dwa razy i grzybów było całkiem całkiem przyzwoicie.

reklama

A może się Pan pochwalić jakimś mega okazem?

Gigantem nie, ale jak byłem na studiach szukaliśmy w brzozowych laskach kozaków i wówczas trafiło się, że znalazłem piękne kozaki, niesamowite okazy. Ale to było tylko raz, kiedy grzybobranie było tak obfite, że nie było już do czego zbierać.

Gdzie nie możemy zbierać grzybów?

Na torfowisku pod Zieleńcem, bo tam jest rezerwat ścisły i tam oprócz poruszania się po szlaku i drewnianych kładkach nie wolno schodzić poza szlak.

 

Nadleśnictwo Jugów Sławomir Karwowski, nadleśniczy:

reklama

Grzybiarze ruszyli z koszykami.

W jakie grzyby bogate są lasy Nadleśnictwa Jugów?

Prawdziwki, podgrzybki, ostatnio pojawiły się podgrzybki ceglastopore, które rosną w lasach liściastych, w górach. Bardzo smaczny grzyb, ale można go jeść po obróbce termicznej. Można go wysuszyć, będzie on wówczas bardzo aromatyczny, a w barszczu np. będzie czuć smak prawdziwych grzybów. Można go też zamarynować do słoików. Pojawiły się też u nas kurki. Mało jest rydzów. Są kozaki, maślaki. Sam niedawno przygotowywałem potrawę z maślaków.

Nadleśniczy to zapalony grzybiarz?

Szewc często bez butów chodzi. Zawsze mam w domu grzyby, ale czasu na ich zbieranie za wiele nie mam. A w domu też nie trzeba mieć ich nie wiadomo ile. Z pięć wiader wystarczy przecież. Jak już idę na grzyby to szukam ich u nas. Jest ich tu masa, więc nie ma potrzeby wyjeżdżać, jak robią to niektórzy. Poza tym u nas występuje wiele gatunków grzybów i każdy znajdzie coś dla siebie. Apeluję też do grzybiarzy: nigdzie nie jeździjcie, bo u nas grzybów jest w bród i wystarczy ich dla wszystkich.

Gdzie nie wolno zbierać grzybów?

Nigdzie nie wprowadziłem zakazu wstępu, ale jest ogólna zasada, że nie wolno wchodzić na tereny upraw i młodników (młodego lasu), więc tam nie wolno zbierać grzybów. Uprawa to powierzchnia, z której zostały wycięte drzewa i na której rosną młode sadzonki. Młodnik z kolei zaczyna się w chwili, kiedy młode drzewka zaczynają się wzajemnie dotykać i to jest proste do rozróżnienia. Czubki drzew mamy na wysokości oczu. Są też miejsca, które są ostoją bociana czarnego. Nie wskażę ich, bo nie wolno mi tego zrobić, ale takie miejsce jest niedaleko Świerków i Ścinawki.

Jak ubrać się na grzybobranie?

Polecam wysokie buty. Nie zwykłe gumowce, tylko buty z grubą podeszwą, w których będziemy bezpieczni. Z wysoką cholewą. Po lesie powinniśmy chodzić w długich spodniach, nie w krótkich spodenkach, bo np. wychodząc na łąkę za kozakiem można spotkać się ze żmiją. Nie należy też chodzić na grzyby w krótkich koszulkach, z odkrytymi ramionami, bo czasem gałęzie potrafią wyrządzić wiele krzywdy. Polecam też chodzenie z koszem, który jest lepszy niż wiadro, ale nie polecam reklamówek, w których grzyby się gniotą i później każda żona jest zła.

Coraz częściej można też spotkać grzybiarzy w okularach?

Tak. Kiedyś nawet jednego o to zapytałem, bo zbierał grzyby w okularach, choć na co dzień w nich nie chodził. Odpowiedział mi, że kiedyś zdarzyło się tak, że pochylił się w krzakach i o mało sobie oka nie wydłubał patykiem. Trafił się Panu kiedyś grzyb gigant? Tak. Była to kania. Bardzo smaczny grzyb do suszenia i smażenia.

A zdarzały się wypadki z udziałem grzybiarzy, do których doszło na terenie Nadleśnictwa Jugów?

Tak. Są miejsca, które są niebezpieczne. Są nimi skałki i urwiska, które występują w szczytowych partiach masywu Wielkiej Sowy, ale też w okolicach Rymarza i Kalenicy. Trzeba tam bardzo uważać. Są miejsca niebezpieczne w okolicach Nowej Wsi Kł., w stronę Srebrnej Góry, gdzie wydobywano kiedyś wapień. Są tam głębokie wyrobiska. Zdarzają się też przypadki poszukiwań grzybiarzy. Kilka lat temu była taka akcja poszukiwawcza. Pamiętam też, że chyba 10 lat temu była również akcja poszukiwawcza w rejonie Nowej Wsi Kł. Wówczas osoby znaleziono dopiero po kilku dniach. Niestety martwe.

A.Góralczyk

 

Czytaj także:

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama