reklama

Pokłóceni święci. I dobrze.

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Pokłóceni święci. I dobrze. - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNadrabianie zaległości, to w tym tygodniu przypomnienie święta z 29 czerwca. Dnia poświęconego świętym Piotrowi i Pawłowi. Trochę skojarzeń z tą dwójką świętych mamy.
Reklama lokalna
reklama

Z całą pewnością można ich uznać za założycieli dwóch podstawowych elementów-podstaw Kościoła. Z jednej strony jest fundament organizacyjny (Piotr), z drugiej teologiczny (Paweł). Piotr-opoka i skała, na której Kościół się buduje. Zresztą do dzisiaj namawia nie tyle do budowania struktur, gmachów, ale do tego, by wyznawcy Jezusa zebrani w gminy tak się wiązali ze sobą, żeby byli świątynią. Duchową. Umiemy tak jeszcze? Spełniamy choćby w części to marzenie Piotra? Chyba zostały nam jedynie struktury sztywne, zwyczajowe i kamienne jak piękne, ale puste budowle. Dołóżmy do tego nasze marzenie, legendę o pięknych początkach. Jak w wielu ludzkich działaniach, dziejach ruchów, pomysłów, rozwijania się idei. Czy mamy szansę, żeby przywrócić tamto wzajemne zaufanie, aktywność i zapał? Zobaczymy. Piotr należy, obok Jakuba, do starszych gminy jerozolimskiej i w ogóle Kościoła w jego najwcześniejszym czasie. Dlatego też może pouczać. Starszych w innych gminach albo przybywających do Jerozolimy uczniów. Żeby wyjaśniać, łagodzić spory, rozwiązywać nieporozumienia. A także napisać w Drugim Liście: „miejcie to na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia”. Niełatwe ma zadanie (dzisiaj nie byłoby mu wcale spokojniej), bo musi uspokajać nadmiernie rozpalone głowy i z wyrzutem zapisuje: „(…) niektórzy sa przekonani, że Pan zwleka – ale On jest cierpliwy w stosunku do was.” Do takich niecierpliwców (jak to często bywa z neofitami, i dobrze!) należał Paweł. Piotr pisze o jego pismach: „(…) są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą”. Trudne, bo wybiegają poza przyzwyczajenia i bezpieczne dotychczasowe kanoniczne myślenie. Piotr i inni starsi nie mogli sobie poradzić z przekroczeniem Mojżesza. Starego Prawa. Stąd też tytułowy spór, ostry, ale z mądrym dogadaniem się. Paweł w Liście do Tytusa nieco samokrytycznie przypomina swoje dawne kłótnie, powtarzane zresztą ciągle w innych gminach: „Unikaj natomiast głupich dociekań, rodowodów, sporów i kłótni o Prawo. Są bowiem bezużyteczne i puste.” To dopiero wniosek. Och, jak trudno nam się do czegoś takiego przyznać! Paweł zna dobrze ludzką naturę, która podpowiada – to ja jestem najlepszym znawcą, najlepiej wierzę, mogę innych traktować z góry, wystepować jak mediator, autorytet i supernauczyciel. A to, że nie dogadam się nigdy przy takiej postawie ani z wierzącymi, ani z niewierzącymi, to już mnie nie obchodzi. Właściwie wszystkich odsyłam od razu do dziedzińca pogan. U Pawła jest jeszcze jedna ważna i niezwykle trudna sprawa. Także dla Piotra. Jego myślenie o zmartwychwstaniu Jezusa. To nie jest prosta, budowana przez ludzką wyobraźnię i fantazję marzenie o innym świecie, łagodnym i słodkim urlopie po śmierci ciała. Nie, to jest trud przełożenia wiary w tę Chrystusową ofiarę na codzienne życie. Mądrość Piotra spór wyprowadza na obszary pięknego chrześcijańskiego myślenia. Nie wywyższa nikogo, żadnego sposobu poszukiwania prawdy. Początek mamy wszyscy jednakowy, Bóg obdarza Duchem wszystkich, a tylko od naszego wyboru zależy, co dalej. Będziemy, według własnego wyboru, zadufanymi w sobie „zarządcami” jedynie słusznej prawdy, a może stałymi krytykantami wiary, a może wreszcie przyjmiemy postawę dzisiaj najczęstszą – nic mnie sprawy wiary nie obchodzą? Piotr mówi: „(Bóg) Nie zrobił żadnej różnicy między nami a nimi, oczyszczając przez wiarę ich serca.” I jeszcze dodaje: „Cierpliwość Pana naszego uważajcie za zbawienną, jak to również umiłowany nasz brat Paweł według danej mu mądrości napisał do was.” Tak się potrafią dogadać tylko święci. Dają dobry przykład. Poróżnionych łączy zawsze wielka sprawa. Duszniki, które właśnie rozpoczynają kulturalnie nasze przewodniczenie w UE, za patrona i herb obrały sobie świętego Piotra. Mądry opiekun. W kościele parafialnym zobaczyć możemy z kolei obraz czeskiego Rubensa, czyli Piotra Brandla, z obu świętymi.

Mieczysław Kowalcze*

*O autorze

Polonista, historyk, dziennikarz, pedagog w pracy i życiu. Od wielu lat związany z Zespołem Szkół Społecznych oraz Kłodzkim Towarzystwem Oświatowym. Autor i współtwórca wielu wydawnictw i publikacji. Zupełnie od niedawna działacz Klubu Otwartej Kultury. Niemożliwe jest go nie znać, taki z niego społecznik. Lubiany i szanowany przez wszystkich. Ale skromny, więc na tyle o nim wystarczy.



reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama