Nowy zakaz: KONIEC PALENIA NA BALKONACH?

To efekt petycji, jaka wpłynęła do parlamentu w maju br. Zdaniem jej autora, palenie tytoniu i papierosów elektronicznych na balkonach w domach wielorodzinnych narusza prawo innych mieszkańców do korzystania czystego powietrza i zdrowego środowiska.

Dlatego wnoszę o nowelizacje ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych - oraz wprowadzenie przepisu umożliwiającego ograniczenie palenia w miejscach prywatnych, jeśli skutki (dym, zapachy) przenikają do innych lokali mieszkalnych i stanowią uciążliwość dla mieszkańców - czytamy w petycji.

Palacze na cenzurowanym

Nie jest tajemnicą, że w wielu wspólnotach i spółdzielniach mieszkaniowych dochodzi do konfliktów z powodu palenia papierosów na balkonach. Dym przenika do sąsiednich mieszkań, naruszając komfort życia, zdrowie oraz prywatność osób niepalących.

Osobiście moja rodzina - w tym 5-miesięczny synek - zmaga się z problemem dymu papierosowego przedostającego się do naszego mieszkania z balkonu sąsiadów. Mimo uprzednich próśb i upomnień, palenie trwa, a dym uniemożliwia nam bezpieczne otwieranie okien oraz korzystanie ze świeżego powietrza
- skarży się autor petycji.

Ekspertyza prawna

Wprowadzenie bezpośredniego zakazu palenia na balkonach, wymagałoby pogłębionej analizy jego zgodności z Konstytucją RP. Balkon bowiem, gdy służy wyłącznie do użytku właściciela lokalu i osób w nim zamieszkujących, jest w orzecznictwie kwalifikowany jako część składowa lokalu mieszkalnego - czytamy w opinii Biura Ekspertyz i Ocen Skutków Regulacji Sejmu RP.

Według ekspertów, ograniczenia prawa własności, jakkolwiek dopuszczalne, musi spełniać przesłanki określone w ustawie zasadniczej. Dlatego w/w biuro ekspertyz opowiada się za nieuwzględnieniem żądania będącego przedmiotem petycji. Sejmowi prawnicy twierdzą, że pożądany przez jej autora efekt, można osiągnąć korzystając z dostępnych paragrafów kodeksu cywilnego.