Renata Surma, burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej, 24 stycznia zmieniła schemat organizacyjny urzędu miasta. Zgodnie z nim mgr inż. Beata Hucaluk-Szpanier, wiceburmistrz Bystrzycy Kłodzkiej, odpowiada teraz tylko za wydział polityki klimatycznej, choć do 23 stycznia miał pod swoją pieczą aż 9 wydziałów i do tego dwie miejskie spółki. Wszystkie wydziały i spółki 24 stycznia przejęli burmistrz Surma i sekretarz Tadeusz Zieliński.
Dlaczego po kilkunastu latach współpracy wiceburmistrz popadła w taką niełaskę i czy to nie jest wstęp do odwołanie jej z zajmowanego stanowiska? O to chcieliśmy zapytać burmistrz Surmę. Niestety, we wtorek, 31 stycznia nie było jej w pracy. Dowiedzieliśmy się, że będzie w urzędzie dopiero po 16 lutego. Co ciekawe nie było też Beaty Hucaluk-Szpanier. Ta pierwsza jest w sanatorium, ta druga na L4.
Nieoficjalnie w Bystrzycy mówi się, że to nagłe oziębienie stosunku do wiceburmistrz może wiązać się z niedawnym odejściem z Urzędu Miasta w Szczytnej wiceburmistrza Wojciecha Zimocha. Burmistrz Szczytnej Marek Szpanier (prywatnie mąż Beaty Hucaluk-Szapnier) nie dogadywał się z Zimochem, popieranym przez PiS. Czy teraz Renata Surma, zwolenniczka PiS, zaczęła „nie dogadywać się” ze swoją zastępczynią? Czy jej dni w bystrzyckim magistracie są policzone? Do tematu na pewno będziemy wracać.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.