Mieszkańcy ul. Korczaka w Kłodzku bali się wiszącego tuż na Bystrzycą Dusznicką drzewa. - Na co my czekamy? Aż woda spiętrzy się na tym konarze, przerwie wał i zaleje ul. Korczaka? – pytał ironicznie Bogusław Procak, mieszkaniec Kłodzka. - Przecież idzie odwilż – zauważał. Olbrzymi, ułamany konar wisiał tuż nad lustrem wody. Zagrożenie dostrzegł także Stanisław Bartczak, radny miejski. Samorządowiec napisał do Wód Polskich. Działania radnego i mieszkańca przyniosły natychmiastowy efekt – już w poniedziałek, 11 lutego, wynajęta przez Wody Polskie firma ścięła ułamane konary. Coś, czego nie udało się zrobić w ciągu kilku miesięcy, zrobiono w kilka dni.
Konar poza rzeką
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor: | Zdjęcie: Konar 5 lutego
foto Konar 5 lutego
reklama
Przeczytaj również:
WiadomościMieszkaniec z radnym zareagowali. Radny interweniował w Wodach Polskich. Efekt natychmiastowy – usunięto konar wiszący nad rzeką. Ludzie odetchnęli.
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.