reklama

Kłodzko. Sprawa Bartczak kontra Piszko ruszy dopiero w październiku

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Kłodzko. Sprawa Bartczak kontra Piszko ruszy dopiero w październiku - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Proces za pisowskiego nieuka. Radny miał spotkać się w sądzie z burmistrzem 19 lipca. Termin rozprawy został jednak przełożony na 4 października.
reklama

Kłodzko. O tej sprawie opinia publiczna w ogóle by nie widziała, gdyby radny Stanisław Bartczak nie poinformował mediów, że pozywa burmistrza Michała Piszko do sądu za zwrot „pisowski nieuk”. Piszko tak określił radnego na posiedzeniu komisji, w którym uczestniczyło zaledwie kilkanaście osób. Było to w październiku 2020 roku.

Sprawa wypłynęła na światło dzienne pół roku później, kiedy Bartczak sprawę skierował do sądu o zniesławienie i znieważenie.

Mam nadzieję, że szybko się ona zakończy. Sąd wyznaczył rozprawę na 4 października
– mówi pozwany burmistrz. 

Radny Stanisław Bartczak pozwał Michała Piszkę, burmistrza Kłodzka, do sądu w pierwszej połowie ubiegłego roku. Samorządowcy spotkali się w sądzie 6 grudnia. Wtedy sędzia zaproponował im mediację, na co obie strony się zgodziły. Niestety nic nie dała.

Zakończyła się fiaskiem. Stanowiska stron były zbyt rozbieżne, aby mogło dojść do porozumienia 
– stwierdza Piszko. 

Czego dotyczyły rozbieżności? Przede wszystkim pieniędzy. Bartczak żądał 20 tys. zł zadośćuczynienia oraz przeprosin w gazecie lokalnej. Potem swoje oczekiwania obniży do 10 tys. zł. Piszko zaoferował przeprosiny na posiedzeniu komisji Rady Miejskiej Kłodzka, na której padł zwrot „pisowski nieuk” oraz wpłatę 500 zł na cele dobroczynne.

Puściły mu nerwy

Określenie „pisowski nieuk” padło kilkakrotnie na posiedzeniu komisji skarg i wniosków. To wtedy burmistrz Piszko odnosząc się do skargi napisanej przez Bartczaka użył tego zwrotu, bo po prostu puściły mu nerwy. Piszko powiedział: Szkoda, że go tutaj nie ma, skarżącego, nieuka pisowskiego.

Z czego wynikło zdenerwowanie burmistrza? On sam tak to tłumaczył: Proszę przeczytać trzeci punkt tej skargi: Nakazanie burmistrzowi Kłodzka, aby wydał radnemu Stanisławowi Bartczakowi pisemne oświadczenie, że gmina miejska Kłodzko nie przekazywała na rzecz Towarzystwa im. św. Brata Alberta Koło Kłodzkie drewna pochodzącego z wycinki. Przecież w odpowiedzi do radnego napisałem, że przekazywałem drewno. Co za nieuk pisał tą skargę? To są kpiny, dlatego ja się tutaj denerwuję, bo ja mam tego serdecznie dość, tych głupich ataków ze strony radnego Bartczaka, pisowskiego nieuka”.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama