reklama

Kłodzko. Paragrafy za wycinkę drzew

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Fot. Gazeta Kłodzka

Kłodzko. Paragrafy za wycinkę drzew - Zdjęcie główne

W 2014 roku na Owczej Górze wycięto ponad pół tysiąca drzew | foto Fot. Gazeta Kłodzka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościProkuratura Rejonowa w Dzierżoniowie skierowała do kłodzkiego sądu akt oskarżenia przeciwko Marioli K. i Mieczysławowi S. Przedstawicielom firmy Wadex-Invest zarzuca kradzież drewna. Władze Kłodzka chcą być podczas procesu, który ma ruszyć 14 czerwca, oskarżycielem posiłkowym.
Reklama lokalna
reklama

Kłodzko. Sprawa była wałkowana w prokuraturze od 2016 roku, kiedy to burmistrz Piszko złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez firmę Wadex-Invest. Wcześniej kłodzki samorządowiec zlecił sporządzenie raportu o wycince drzew na Owczej Górze. Wynikało z niego, że dzierżawca (firma Wadex-Invest) ściął i wywiózł z fortu drewno warte ponad 283 tys. zł.

 

Porażający raport

Raport sporządził mgr inż. Mariusz Krynicki, leśnik i architekt krajobrazu, członek Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Ogrodnictwa, rzeczoznawca w zakresie dendrologii. Wnioski końcowe opracowanej przez niego opinii były porażające. Ekspert stwierdził, że na powierzchni ok. 8,6 ha wycięto 817,7 m sześciennych drzew (523 sztuki), co doprowadziło do zniszczenia założenia parkowego, które podlegało ochronie. - Pozyskane drewno zostało zagospodarowane przez dzierżawcę bezprawnie. Wydana decyzja administracyjna zezwalająca na usuniecie drzew, przesądzać może jedynie o legalności wykonania czynności technicznej, jaką było wycięcie drzew, natomiast nie uprawniała dzierżawcy do zagospodarowania drewna - napisał we wnioskach końcowych Krynicki. - W przedmiocie tym nie podjęto stosownej uchwały rady miejskiej (wyrażającej zgodę na przekazanie drewna dzierżawcy). Nie została też podpisana umowa z gminą miejską Kłodzko, z której wynikałoby, że dzierżawca terenu może zagospodarować pozyskane drewno. W związku z powyższym należy stwierdzić, że doszło do kradzieży – spuentował dendrolog.

reklama

 

 

 

 

Natychmiastowe wypowiedzenie

Burmistrz Piszko wypowiedział firmie Wadex-Invest 40-letnią umowę dzierżawy w marcu 2015 roku. Zrobił to w trybie natychmiastowym, zarzucając dzierżawcy działania niezgodne z prawem i uszkodzenie zabytkowej fortyfikacji. Zdaniem Piszki firma Wadex-Invest, zamiast rozpocząć zapowiadaną inwestycję (kolej gondolą, która miała połączyć fort Owcza Góra z główną kłodzką fortyfikacją), zajmowała się wyłącznie wycinką drzew. Poza tym Piszko uważał, że jego poprzednik (burmistrz Szpytma) podpisał niekorzystną umowę dzierżawy, która zabezpieczała tylko interes prywatnej firmy, a nie gminy miejskiej. Za dzierżawę 23 hektarów ziemi firma Wadex-Invest płaciła miastu tylko 4,3 tys. zł rocznie, plus vat, czyli mniej niż niejeden najemca za mieszkanie. Straszyli, straszyli i... W czerwcu 2015 Wadex-Invest – w związku z wypowiedzeniem dzierżawy - wezwał pisemnie władze Kłodzko do wypłaty odszkodowania. Firma domagała się 9 mln zł i 1,4 mln euro. Do dzisiaj Wadex-Invest nie wystąpił z tym roszczeniem na drogę sądową. - Chcemy by sąd uznał miasto w sprawie o wycinkę drzew, która rozpocznie się w połowie czerwca, za oskarżyciela posiłkowej – mówi Michał Piszko, burmistrz z Kłodzka.

reklama

R.Piela

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama