Gmina Kłodzko. Strażacy zostali wezwani do osoby, której zatrzymało się krążenie. W całym powiecie nie było ani jednej wolnej karetki.
Akcja strażaków
Do zdarzenia doszło w środę, 10 marca około godziny 11.00. Na straż w Kłodzku wpłynęło zgłoszenie o tzw. izolowanym zdarzeniu medycznym w Szalejowie Górnym. Strażacy pojechali do nieprzytomnej osoby znajdującej się w domu. Musieli pomóc ratownikom medycznym, ponieważ tamci jechali aż z Bielawy. Na miejscu osoby postronne, świadkowie zdarzenia już prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową. Po dotarciu do mieszkania strażacy kontynuowali reanimację poszkodowanej osoby. Następnie przekazali ją pogotowiu ratunkowemu. W akcji uczestniczyły 3 zastępy straży pożarnej z OSP Polanica-Zdrój, OSP Szalejów Górny i JRG Kłodzko. Na ten moment nie znamy stanu osoby, której udzielono pierwszej pomocy.
Dramatyczne braki karetek
Nie jest to pierwsza taka sytuacja. Coraz częściej na terenie naszego powiatu to właśnie strażacy pomagają przy zdarzeniach medycznych. Na początku marca w Międzygórzu zabezpieczali osobę po próbie samobójczej, ponieważ nie było dostępnej ani jednej karetki pogotowia. W końcu zadecydowano o wezwaniu lotniczego pogotowia ratunkowego. W poniedziałek, 8 marca w Kłodzku zmarł mężczyzna, a do stwierdzenia zgonu lekarz jechał aż z Legnicy. Czy dojdzie w końcu do sytuacji, w której naszych mieszkańców będą musieli ratować medycy z innych województw? Póki co, sytuacja jest zatrważająca. Tak duże braki w dostępności karetek powodują także wydłużony czas oczekiwania na przyjazd ratowników, a w przypadku zatrzymania krążenia liczy się każda sekunda.
Natalia Kołodziej
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.