DPS - dziki lokator

W podjętej 30 stycznia uchwale samorządowcy wyrażają swoje zaniepokojenie sytuacją, jaka panuje w Domu Pomocy Społecznej w Szczytnej. Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja, podczas której radni opozycyjni zarzucili zarządowi powiatu, że chowa głowę w piasek. Zarząd stał na stanowisku, że zrobił wszystko co mógł, a winę ponoszą misjonarze. Przypomnijmy. DPS w Szczytnej już drugi miesiąc „waletuje” w zamku na Szczytniku. Powiat kłodzki, który go prowadzi, wciąż nie ma umowy dzierżawy. Budynek, w którym mieszka ponad stu upośledzonych umysłowo pensjonariuszy, zajmuje bezumownie. Umowa skończyła się w grudniu ubiegłego roku. Dom Zakonny Misjonarzy Świętej Rodziny, właściciele zamku na Szczytniku, podpisał kolejną umowę dzierżawy, ale nie z powiatem tylko z fundacją Zamek Leśna Skała, a ta przedstawiła swoje oczekiwania co do płatności za poddzierżawianie obiektu. Wyceniła je na 144 tys. zł/miesięcznie (20 zł/m kw.) netto, za użytkowanie obiektu, czyli ponad 1,7 ml zł netto rocznie. W sprawie interweniował poseł Wojciech Murdzek, który 3 tygodnie temu napisał list do Adama Sobczyka, księdza prowincjała Misjonarzy Świętej Rodziny Prowincji Polskiej. Parlamentarzysta prosi duchownego o spotkanie z nim, Zarządem Powiatu Kłodzkiego i burmistrzem Szczytnej celem omówienia sytuacji i zażegnania poważnego problemu i konfliktu społecznego. Na razie list pozostaje bez odpowiedzi. Zakon przejął 13 lat temu Właścicielem zamku od 2006 roku jest Dom Zakonny Misjonarzy Świętej Rodziny. Tak wtedy zadecydowała Komisja Majątkowa. Sprawa od samego początku wzbudzała olbrzymie kontrowersje. W lipcu 2013 roku legnicka prokuratura umorzyła co prawda śledztwo i nie postawiła nikomu zarzutów, ale nie oznacza to bynajmniej, że decyzja o przekazaniu zamku, w którym powiat kłodzki prowadził i prowadzi DPS, była zgodna z prawem. Śledczy w kilkudziesięciostronicowym uzasadnieniu suchej nitki nie zostawili na działaniu Komisji Majątkowej. „Zgromadzony materiał dowodowy pozwala przyjąć, że orzeczenie Komisji Majątkowej wydane zostało z rażącym naruszeniem prawa” - czytamy w prokuratorskim uzasadnieniu. Śledczy po pierwsze zarzucają komisji, że pomimo wątpliwości nie ustaliła, kto był właścicielem zamku w Szczytnej przed 1945 rokiem, po drugie czy Dom Zakonny Misjonarzy św. Rodziny mógł występować, jako następca prawny holenderskiego zakonu Mariahilfe.