reklama
reklama

Czy wobec Piotra L. i Ryszarda S. stosowano Pegasusa, czy zwykły podsłuch telefoniczny?

Opublikowano:
Autor:

Czy wobec Piotra L. i Ryszarda S. stosowano Pegasusa, czy zwykły podsłuch telefoniczny? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSądowy tasiemiec z byłym burmistrzem Dusznik-Zdroju nie może ruszyć. A jak już ruszy to przez kilka lat nie zjedzie z sądowych wokand. Nie chodzi już tylko o 141 świadków...
reklama

We wtorek, 19 marca, miał ruszyć proces przeciwko Piotrowi L., byłem burmistrzowi Dusznik-Zdroju i czterem innym oskarżonym w procesie o łapówki i nieprawidłowości przy budowie olbrzymiego apartamentowca w Zieleńcu. Pomimo, że zjawili się wszyscy oskarżenie nie odczytano nawet aktu oskarżenia.

Dlaczego? Bo obrońcy biznesmena Ryszarda S. zawnioskowali o udostępnienie nagrań z podsłuchów operacyjnych prowadzonych podczas śledztwa przez Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA). Jeśli nagrania zostaną udostępnione, oskarżeni będą mogli je kwestionować, a wtedy trzeba będzie powoływać biegłych, którzy ocenią prawdziwość nagrań.

Poza tym, jeśli okazałoby się, że do podsłuchów operacyjnych CBA użyło systemu Pegasus, to będzie to podstawa do wniosku o zmanipulowanie materiałów dowodowych. A to może wydłużyć proces o co najmniej 2-3 lata.

reklama

Setki świadków

Druga kwestią, przez którą długie lat nie usłyszymy wyroku w tej sprawie jest powołanie aż 141 światów. To też zapowiada długoletni, niczym brazylijska telenowela, proces. Przypomnijmy: Prokuratura Okręgowa w Świdnicy oskarżyła Piotra L. o popełnienie czterech czynów polegających na przekroczeniu uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz poświadczania nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w dokumentach związanych z realizacją inwestycji polegającej na budowie apartamentowca w Zieleńcu. Co konkretnie?

reklama

Burmistrz Dusznik-Zdroju został oskarżony o przyjęcie korzyści majątkowej w wysokości 30 tys. zł jak i obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 129 tys. zł oraz zatajenia w swoim oświadczeniu majątkowym pożyczki wysokości 50 tys. zł, jaką otrzymał od jednego z przedsiębiorców, który buduje hotelu w zieleńcu
– czytamy w komunikacie świdnickiej prokuratury.

Z ustaleń śledztwa jednoznacznie wynika, że obiekt hotelowy o parametrach, jakie były wskazywane w decyzjach wydawanych przez burmistrza Dusznik-Zdroju nie powinien nigdy powstać w miejscu, gdzie został wzniesiony. Wiąże się to między innymi z faktem, że teren gdzie powstał apartamentowiec był i jest objęty programem ochrony Natura 2000.

Przy popełnianiu wskazanych wyżej czynów z burmistrzem współdziałał przedsiębiorca z branży hotelowej Ryszard S., który był rzeczywistym beneficjentem wydanych, korzystnych dla niego decyzji związanych z realizacją budowy. Tomasz C. - dyrektor jednego z wydziałów Starostwa Powiatowego w Kłodzku oraz Natalia B. – urzędniczka z dusznickiego magistratu, zostali oskarżeni o przekroczenie uprawnień służbowych oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach związanych z realizacją wskazanej wyżej inwestycji.

reklama

Czy aby nie na wyrost?

Czy pracownik kłodzkiego starostwa został słusznie oskarżony? Wątpliwości budzi choćby fakt, że wydane przez niego pozwolenie na budowę apartamentowca wciąż jest w prawnym obrocie, nie zostało zakwestionowane przez żaden organ nadzorczy. Mało tego, firma należąca do Ryszarda S. kończy budować apartamentowiec w Zieleńcu. Tomasz C. zatwierdził dokumenty (wystawione przez inwestora oraz dusznicki magistrat), które jednoznacznie wskazywały, że w Zieleńcu można wybudować apartamentowiec.

To tam - w urzędzie w Dusznikach - prawdopodobnie zawarto deal. Dlatego zatrzymanie, a potem aresztowanie na 3 miesiące byłego burmistrza Dusznik-Zdroju oraz biznesmena z branży hotelarskiej nikogo w Dusznikach nie zaskoczyło. O nieprawidłowościach związanych z wydaniem decyzji budowlanej dla olbrzymiego apartamentowca i możliwej korupcji mówiło się od dłuższego czasu.

I w końcu, jak to określał amerykański pisarz Kurt Vonnegut, gówno walnęło w wentylator. Stwierdzenie "gówno walnęło w wentylator" w przypadku dusznickiej afery nie jest tylko przenośnią. Bo Zieleniec, gdzie wybudowano olbrzymi apartamentowiec, jest słabo skanalizowany i już kilka razu fekalia wypływały na drogę między Zieleńcem a Dusznikami.

Były burmistrz ma dwie sprawy karne

Sprawa Jamrozowej Polany

Oskarżyciel: Prokuratura Rejonowa w Kłodzku; oskarżony: Piotr L; termin: sprawa ruszyła 7 listopada w Sądzie Rejonowym w Kłodzku i została odroczona do 12 stycznia. 12 stycznia odczytano akt oskarżenia. Potem na pytania obrońców i oskarżenia odpowiadał Piotr L. Nie przyznał się do stawnych mu zarzutów.

20 marca przesłuchano pierwszych świadków. W tej sprawie były burmistrz Dusznik-Zdroju jest oskarżony o przekroczenie uprawnień służbowych. Śledczy w akcie oskarżenie postawili samorządowcowi trzy zarzuty w sprawie budowy budynku sędziowskiego na Jamrozowej Polanie, za co grozi do 3 lat więzienia. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyła do kłodzkiej prokuratury Najwyższa Izba Kontroli.

Sprawa apartamentowca w Zieleńcu

Oskarżyciel: Prokuratura Okręgowa w Świdnicy; Oskarżony: Piotr L., Ryszard S., Tomasz C., Józef K., Natalia B; termin: 18 stycznia odbyło się w Sądzie Okręgowym w Świdnicy posiedzenie przygotowawcze. Sprawa miała ruszyć 19 marca, ale nie odczytano na nie nawet aktu oskarżenia, bo obrońcy Ryszarda S. zgłosili wniosek o udostępnienie nagrań z podsłuchów operacyjnych.

Piotr L. jest oskarżony o przyjecie korzyść majątkowa w wysokości 30 tys. zł oraz obietnicy przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie 129 tys. zł. Ma też inne zarzuty: zatajenia w swoim oświadczeniu majątkowym pożyczki w wysokości 50 tys. zł otrzymanej od jednego z przedsiębiorców oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach związanych z budową olbrzymiego apartamentowca w Zieleńcu.

Z ustaleń funkcjonariuszy CBA wynikało, że Piotr L. miał wydać korzystne dla inwestora (Ryszard S.) decyzje na budowę hotelu na terenie objętym programem ochrony Natura 2000. Na ławie oskarżonych, oprócz burmistrza i biznesmena Ryszarda S. siądą jeszcze trzy osoby: Tomasz C. - dyrektor jednego z wydziałów Starostwa Powiatowego w Kłodzku; Józef K. - współpracownik Ryszarda S; Natalia B. – urzędniczka z dusznickiego Magistratu. Wszystkim oskarżonym grozi do 10 lat więzienia.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama