Radków. W środę, Julia Kuczała zamieściła w internecie wpis informujący o tym, że czeka na kolejny rezonans:
Proszę, trzymajcie kciuki, pozdrawiam i ściskam Was mocno - napisała.
Na początku lutego Julia poinformowała, że przygotowuje się do matury i nadrabia naukę. Dziewczyna dodała, że wyniki badań są coraz lepsze i czuje się dobrze oraz że zmagała się z koronawirusem.
Historia z happy endem
Julia Kuczała zaczęła chorować w kwietniu 2020 roku, diagnoza była przerażająca - złośliwy guz mózgu. Dzięki dużej mobilizacji oraz wsparciu tysięcy ludzi dobrej woli udało się zebrać 8 milionów złotych, które były potrzebne aby wyjechać na leczenie do Stanów Zjednoczonych.W trakcie skomplikowanego leczenia wykonano jej szereg zabiegów. Lekarze między innymi pobrali komórki macierzyste szpiku kostnego, które po zresetowaniu ich pamięci immunologicznej zostały z powrotem podane Julce w trzech cyklach. 19-latka przeszła aż trzy przeszczepy połączone z najbardziej toksyczną chemią. W czerwcu zakończyła leczenie w USA i wróciła do rodzinnego Radkowa.
Przeczytaj również: Lekarz Julii Kuczały będzie pomagał polskim dzieciom
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.