Chatka pod Śnieżnikiem była nieczynna od niedzieli, 17 stycznia. Została zamknięta przez Komendę Policji w Lądku Zdroju ze względu na prowadzone tam przez policję i prokuraturę prace. To właśnie tym miejscu zmarł 37-letni mężczyzna. Jak się później okazało był to Roman Gulczyński, zawodowy siatkarz z wieloletnim doświadczeniem.
Aby przetransportować ciało zmarłego mężczyzny, ratownicy górscy musieli najpierw wydeptać ścieżkę do chatki, ponieważ nie było jak tam dojechać przez duże opady śniegu. Samo przecieranie szlaku zajęło im kilka godzin. Na mężczyźnie została przeprowadzona sekcja zwłok. Z informacji prokuratury rejonowej w Bystrzycy Kłodzkiej wynika, że zmarł on w skutek zatrzymania oddechu i krążenia. Przyczyną takiego stanu rzeczy miało być zachłyśnięcie treścią pokarmową. Według informacji prokuratury rejonowej w Bystrzycy Kłodzkiej, do śmierci siatkarza nie przyczyniły się osoby trzecie. Na jego ciele biegli nie stwierdzili obrażeń wewnętrznych, ani zewnętrznych.
Chatka pod Śnieżnikiem położona jest w Sudetach Wschodnich, na terenie Śnieżnickiego Parku Krajobrazowego na poziomie 1170 m n.p.m. na północno-wschodnim zboczu Śnieżnika zwanym Czarci Gon nad Wielkim Lejem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.