reklama
reklama

Banecki w odpowiedzi: Nie wierzę w oburzenie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Banecki w odpowiedzi: Nie wierzę w oburzenie  - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościGłośno o poście Jacka Baneckiego na Klodzko24.eu. Autor odpowiada oburzonym.
reklama

 Głośno o poście Jacka Baneckiego na Klodzko24.eu. Autor odpowiada oburzonym. Przeczytaj list

W numerze 125 „Gazety Kłodzkiej“ (17-23 luty) ukazał się tekst pt. „Szkoła oburzona opinią internauty“.

Muszę przyznać, że mam tak zwane mieszane uczucia odpowiadając na wyrazy oburzenia „Nauczycieli, Rodziców i Uczniów“. Po pierwsze nie za bardzo wierzę w „zbiorowe oburzenie“, a po drugie nie ja powinienem być jego adresatem.

W majowym wydaniu „Głosu Kłodzczan“ z 2008 r pisałem o ostrym sporze wokół likwidacji gimnazjum nr 2 i połączenia go ze szkołą podstawową nr 7 w Kłodzku. Spór trwał w styczniu i lutym oraz kolejnych miesiącach do momentu zatwierdzenia decyzji Rady Miejskiej o połączeniu szkół. Zmiany organizacyjne dotknęły nie tylko likwidowanego (przenoszonego) gimnazjum nr 2 ale przede wszytkim szkoły podstawowej nr 7. Była to w owym czasie jedna z najlepszych o ile nie najlepsza publiczna szkoła podstawowa w Kłodzku i całym powiecie. Potwierdzają to wyniki sprawdzianu zewnętrznego dla szóstoklasistów z roku 2007 (źródło: Instytut Analiz Regionalnych na podstawie danych z MEN i CKE - http://www.iar.pl/294/315.html).

reklama

Szkoła nr 7 uzyskała w tym roku 29,2 pkt co dawało jej 4 miejsce w powiecie kłodzkim i 2 w Kłodzku. W następnym roku, kiedy testy odbywały się w zamieszaniu związanym z tworzeniem Miejskiego Zespołu Szkół w Kłodzku wynik ten wyniósł 25,8 pkt, a szkoła zajęła 18 (!) miejsce w powiecie i 3 w Kłodzku. Spadek był więc bardzo widoczny mimo kiepskiej konkurencji miejskich podstawówek.

Wyniki za lata 2009, 2010 i 2011 na skutek decyzji MEN zostały „utajnione“ czyli stały się publicznie niedostępne o czym wspomnę jeszcze na koniec. Jednakże w piśmie „oburzonych“ podpisanym przez panią dyrektor Iwonę Sarkowską, padają dane za rok 2010 – 26,5 pkt oraz za 2011 – 27,2 pkt. Oznacza to, że zachowując proporcje z roku 2008 kiedy ogólne wyniki szkół w naszym powiecie były wyraźnie gorsze niż w 2007, szkoła nr 7 znalazła by się na miejscu 12-15 w roku 2010 i na miejscu 8-10 w roku 2011. Jeżeli to nie jest „zjazd na łeb na szyję“ to co nim mogło by być?

reklama

Wyniki podane przez Panią Dyrektor świadczą także o tym, że szkoła mimo ciężkiej pracy nauczycieli, a także uczniów oraz ich rodziców z trudem odzyskuje należne jej miejsce, które straciła na skutek nieprzemyślanych i doraźnych decyzji „sezonowych“, lokalnych polityków. I tego właśnie dotyczył mój post na portalu Klodzko24.eu. Nie było moim zamiarem jakkolwiek urazić oraz zdyskredytować Nauczycieli, Rodziców i Uczniów Miejskiego Zespołu Szkół. Chciałem tylko przypomnieć kolejnemu doraźnemu obrońcy polskiej edukacji, posłowi Andrzejowi Dąbrowskiemu, że kiedy był podwładnym burmistrza Szpytmy nie bąknął nawet słowem przeciwko likwidacji gimnazjum nr 2 i kłopotom jakie spadły na jedną z najlepszych szkół podstawowych w powiecie kłodzkim. Nie ważne były wtedy poziom edukacji czy problemy dzieci i rodziców liczyły się jedynie koszty i doraźne oszczędności. Można powiedzieć, że burmistrz Szpytma był prekursorem tego co tak negatywnie ocenia obecnie Pan Poseł.

reklama

Pani Dyrektor gratuluję systematycznego powrotu do poprzedniej, dobrej kondycji szkoły i życzę dogonienia wyników z lat 2006-2007.

Nie zgodzę się jednak ze stwierdzeniem „jesteśmy przeciwni takim rankingom“. Uważam, podobnie zresztą jak wielu rodziców lub ekspertów od spraw edukacji, że ukrywanie danych ze sprawdzianów i zasłanianie się „dobrem dzieci“ jest nieuczciwe i szkodliwe zarówno dla dzieci jak i poziomu edukacji. Proszę pamiętać, że jedynie nominalnie, pracodawcą personelu szkół publicznych jest burmistrz lub starosta. Faktycznymi pracodawcami są współobywatele, płacący na te szkoły podatki. W jaki sposób mamy oceniać poziom pracy „naszych pracowników“ i jak mamy decydować o edukacji naszych dzieci bez tych wiadomości?

Zacytuję na koniec dr Bogdania Stępnia z IAR: „Dlaczego dzieci, rodzice, podatnicy czy też ktokolwiek inny mający w tym interes nie może poznać średniego wyniku szkoły/jst ze sprawdzianu/egzaminu?”

 

Z poważaniem

 

Jacek Banecki

(jacekban – przynajmniej na Klodzko24.eu).

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama