Tego jeszcze nie było! Zemsta na linii kłodzki magistrat – właściciel elektrowni wodnej. Władze nazywają Bebla przestępcą. Przedsiębiorca odpiera zarzuty mówiąc o perfidnych kłamstwach
We wtorek Marcin Nowakowski, sekretarz Gminy Miasta Kłodzko przesłał do lokalnych mediów stanowisko gminy dotyczące spuszczenia wody w kanale Młynówka przez Zbigniewa Bebla, właściciela elektrowni wodnej. Do tekstu dołączył zdjęcia śniętych ryb (stanowisko i zdjęcia obok). Fotografie miały potwierdzać spuszczenie wody oraz skutki tego czynu. Wątpliwym jest jednak, aby widoczne na zdjęciu mury po spuszczeniu wody były suche, a ryby lśniły swoim blaskiem pomimo pływania w brudnej, błotnistej po ostatnich deszczach wodzie. – Woda po przyborze była brązowa – zapewnia Bebel. Gdzie zostały więc zrobione zdjęcia i czy rzeczywiście przedstawiają ryby z kłodzkiej Młynówki?
Nie wbrew, a przez pozwolenie
Według gminy Bebel miał spuścić wodę w Młynówce nie informując o tym miasta oraz operatora gondoli, które tego dnia pływały po kanale. Tezie przeczy właściciel elektrowni – O dbyliśmy standardową procedurę płukania kanału po przyborze wody oraz dokonaliśmy konserwacji urządzeń wodnych, ponieważ leży to w naszych obowiązkach wynikających z pozwolenia wodno-prawnego. Robimy to regularnie, praktycznie co miesiąc – tłumaczy i dodaje, że poziom wody nie spadł poniżej trzech metrów, choć teoretycznie elektrownia może ograniczyć go zgodnie z prawem nawet do wysokości 1,6 metra. Nie można więc mówić o spuszczeniu wody. Innego zdania jest przedstawiciel operatora gondoli – firmy Planet Aqua Word, który twierdzi, że poziom wody był tak niski, że wirniki łodzi uderzyły o dno, przez co zostały uszkodzone.
Piotr Golak
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.