Dlaczego Niemcy w okresie II wojny światowej utworzyli obozy w Nowej Rudzie?
W okresie II wojny światowej rosnące straty żołnierzy podczas walk na frontach spowodowały, że znaczną część wykwalifikowanej załogi zakładów górniczych i zakładów przemysłowych w Nowej Rudzie (niem. Neurode) powołano do niemieckiej armii. Zastąpiono ich obcokrajowcami, których przywieziono z krajów okupowanych jako jeńców wojennych i cywilnych robotników przymusowych.Hitlerowcy umieścili ich w obozach utworzonych w bliskiej odległości zakładów kopalnianych. Powszechnie przyjęło się uważać, że te obozy były miejscem kaźni, gdzie panował głód, było zimno, doskwierały wszy a mieszkańcy tych obozów spali po kilka osób na drewnianych pryczach jeden przy drugim jak sardynki w puszce.
Niemieckie dokumenty archiwalne, do których dotarłem świadczą o tym, żew rzeczywistości było zupełnie inaczej.
* Kopalnia w Nowej Rudzie *
Zatem jak wyglądała rzeczywistość w świetle dokumentacji archiwalnej?
Przede wszystkim należy zaznaczyć, że w dniu 1 października 1940 r. zatrudniono w kopalni węgla w Słupcu (wówczas kopalnia Johann-Baptista) 146 jeńców wojennych z Francji, a w kopalni w Nowej Rudzie (wówczas kopalnia Ruben) 54 jeńców angielskich.Większość wojennych jeńców zatrudnionych w noworudzkich zakładach górniczych wykonywała najcięższą pracę. W związku z tym oprócz normalnych racji żywieniowych przysługiwały im zgodnie z prawem III Rzeszy dodatki do wyżywienia. Oznaczało to, że oprócz normalnych racji żywnościowych otrzymywali oni przydział na dodatkowe mięso, dobrej jakości tłuszcze i chleb.
Poza tym otrzymywali oni wsparcie żywieniowe ze swojego kraju. Oddział niemieckiej straży obozowej co tydzień wydawał każdemu jeńcowi jedną paczkę. Paczki ważyły około 4 kg i zawierały mięso, kiełbasę, mleko, puszki z sardynkami w oleju oraz herbatę, czekoladę, ciastka, cukier, itp.
Zatem między bajki można włożyć mit, że jeńcy wojenni jedli jedynie zupę z pokrzyw i zgniłe buraki. Tak traktowani byli przez Hitlerowców Żydzi, którzy mieli statut więźniów.
* Wykaz zatrudnionych jeńców wojennych w kopalniach w Nowej Rudzie i Słupcu *
Co działo z jeńcami wojennymi?
Jeńcy angielscy i jeńcy francuscy okazali się być bardzo mało efektywni w pracy, ponieważ traktowali oni pracę w kopalni węgla jako służbę wojenną, którą próbowali bojkotować otwarcie lub pasywnie. Skutkiem powyższego Niemcy postanowili odesłać ich z powrotem do głównego Stalagu [obóz dla jeńców wojennych] a w ich miejsce przywieziono w drugiej połowie 1942 r. aż 650 rosyjskich jeńców wojennych.W pierwszej kolejności Rosjanie zostali zbadani przez lekarzy Bractwa Górniczego. Okazało się, że wszyscy oni byli niedożywieni a ich stan zdrowia był zły. Spora liczba jeńców rosyjskich miała otwarte rany i ciężkie choroby zakaźne. Dopiero z upływem czasu, po wyleczeniu ich z chorób i lepszym odżywianiu, zostali skierowani do pracy. Dla porównania rannych i chorych Żydów od razu skierowano by do komór gazowych.
Do pracy w noworudzkich zakładach górniczych trafiali też cywilni robotnicy przymusowi różnych narodowości. Jak byli traktowani?
Wdrożenie do pracy jeńców rosyjskich sprawiało znaczne trudności, gdyż porozumiewanie się z nimi było na początku prawie niemożliwe i jeńcy w większości mieli problemy z nauką obsługi najprostszych urządzeń technicznych. Ze względu na powyższe a także z uwagi na dalszy brak wykwalifikowanej siły roboczej w noworudzkich kopalniach zdecydowano się przywieźć do pracy cywilnych robotników przymusowych, którymi byli Polacy i Ukraińcy.Niemieckie przepisy dotyczące zagranicznych robotników cywilnych przewidywały dużo lepsze warunki zakwaterowania oraz wyżywienia, niż dla jeńców wojennych. W powszechnym przekonaniu warunki panujące w hitlerowskich obozach pracy były okropne.
Tymczasem z pańskich ustaleń wynika, że było inaczej?
Dla polskich mężczyzn utworzono obóz pomiędzy warsztatami do nauki górniczej a halą sportową. Obóz składał się z czterech baraków. W każdym z nich były 4 izby. Każda izba mogła pomieścić 18 mężczyzn. Obóz posiadał 234 łóżka. Jeden barak miał charakter gospodarczy z kuchnią, spiżarnią, kuchnią przygotowawczą i pomieszczeniem wspólnym. W odrębnym baraku znajdowała się pralnia z gotowalnią prania.Dwa baraki posiadały ubikacje. W jednym baraku była izba chorych z poczekalnią i szpitalikiem, izba rzemieślnicza, pomieszczenie administracyjne oraz pokój dla kierownika obozu.
Jak wyglądały baraki obozowe?
Obozowe baraki zostały pomalowane z zewnątrz i wewnątrz, powieszono w nich obrazy, zasłony, stworzono teren ogrodowy, aby wygląd był możliwie jak najbardziej zachęcający. Obóz dla sześćdziesięciu polskich kobiet utworzono w Kolnie (niem. Kohlendorf - część miasta Nowa Ruda) w gospodzie Latte wraz z przylegającymi pomieszczeniami.W tym obozie także zorganizowano pokój dla kierowniczki, izbę chorych i ubikacje. Do opieki zdrowotnej robotników zagranicznych został zatrudniony urzędowy pomocnik medyczny, odpowiedzialny również za dezynsekcję obozów.
Ponieważ Polacy i Ukraińcy przybywali w przeważającej części w łachmanach, w pierwszej kolejności bez wyjątku wyposażono ich w odzież wyjściową, ubranie robocze, bieliznę, butyoraz koce. Wyżywienie było dla nich przewidziane jeszcze lepsze pod względem wartości odżywczych, niż dla jeńców wojennych.
Przyznam, że brzmi to dość zaskakująco. Wręcz trudno w to uwierzyć?
Obozy pracownicze dla męskiej części zagranicznych robotników cywilnych podlegały kierownikowi obozowemu, a obóz kobiecy podlegał kierowniczce obozu. Kierownik obozu był odpowiedzialny także za organizowanie czasu wolnego robotników. Zagraniczni robotnicy cywilni mieli możliwość regularnego oglądania wyświetlanych filmów.Okazjonalnie umożliwiano im uczestnictwo w przedstawieniu wodewilu, obejrzeniu zapasów, itd. Poza tym organizowano imprezy sportowe oraz imprezy kulturalne dla miłośników teatru i muzyki.
Zagranicznym robotnikom cywilnym były udostępniane instrumenty muzyczne, gry towarzyskie, książki i gazety. Warto dodać, że
pod koniec 1943 r. przywieziono do pracy w kopalni w Nowej Rudzie 216 jeńców wojennych z Włoch. Pod koniec sierpnia 1944 r. uzyskali oni statut wolnych robotników cywilnych.
Czy tylko w noworudzkich obozach dla jeńców wojennych i cywilnych robotników przymusowych różnych narodowości panowały takie warunki?
Prawo III Rzeszy było jednakowe dla wszystkich obozów jenieckich i obozów dla cywilnych robotników przymusowych obcych narodowości. Prawo to przewidywało także bardzo surowe kary np. za łamanie regulaminu obozowego lub za ucieczkę z obozu.Karano wówczas wysłaniem do więzienia, do obozu koncentracyjnego lub śmiercią, co w sumie na jedno wychodziło. Jeśli chodzi o racje żywnościowe, to z czasem wprowadzono korekty z uwagi na pogarszającą się sytuację gospodarczą Niemiec w wyniku przegrywania wojny.
Wówczas w obozach jenieckich na przykład zamiast normalnego mięsa wydawano tylko mięso niskogatunkowe i zmniejszono racje żywnościowe. Z czasem ograniczono również zorganizowanie czasu wolnego w obozach pracowniczych dla obcokrajowców, z powodu wojny. Wówczas cywilni robotnicy zagraniczni wykonywali często prace pomocnicze u okolicznych rolników.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.